Chciałabym wam pokazać co zgromadziłam przez ponad rok w apteczce Natalki. W zasadzie to część tego rodzaju produktów przechowuję w plastikowym pojemniku a drugą część przechowuję w niebieskiej kosmetyczce, która zawsze gdy wybieramy się w podróż znajduje swoje miejsce w podręcznej torbie do karmienia (o czym wam już wspominałam w postach tutaj i tutaj).
Zacznę od mojej podręcznej apteczki:
Co tutaj mam?
- paracetamol w czopkach – kiedy Natalka była jeszcze małym niemowlakiem stosowałam głównie po szczepieniach;
- Espumisan – poleciła mi pediatra na wypadek gdyby były problemy z brzuszkiem. Na szczęście jednak nie musiałam jej używać. Natalka nie miała kolek, także ten problem nas nie dotyczył ale mam na wszelki wypadek w apteczce.
- Nasivin – przy mocnym katarze;
- sól morska do nosa;
- maść majerankowa – pomocna przy katarku;
- aspirator do odciągania kataru;
- żel pomocny podczas ząbkowania;
- witamina d;
- witamina c w butelce (lekarz przepisał kiedy Natalka chorowała zimą, podawałam ja jedynie w okresie choroby);
- krem emla (środek znieczulający przed szczepieniem) o którym już pisałam wam tutaj;
- nożyczki do obcinania paznokci + pilniczek – trzymam w tej podręcznej apteczce;
- termometr elektroniczny zwykły.
Apteczka druga stacjonarna (plastikowy koszyk):
Co tutaj mam?
- wapno w syropie;
- syropy jakie zostały przepisane Natalce przez lekarza kiedy chorowała;
- Nurofen (przeciwgorączkowy);
- plaster;
- gaziki jałowe;
- woda utleniona;
- sól fizjologiczna;
- octenisept, pisałam o nim już kiedyś tutaj
- woda morska do nosa;
- preparat odstraszający komary;
- preparat łagodzący ewentualne ukąszenia komarów;
- rivanol.
Zwracajmy uwagę na datę ważności leków!
Jestem ciekawa co znajduje się w apteczce Twojego malucha? Co jeszcze Twoim zdaniem powinno się znaleźć w apteczce?
U nas w stacjonarnej apteczce jest jeszcze inhalator i sól fizjologiczna w ampułkach bo to jest najlepiej działa u nas na katar i kaszel
U mnie jeszcze acifolak i tym podobne w razie kwasnej kupg przy zabkowaniu, canesten jakby byly odparzenua, vibovit dla starszej, sole plus lek do inhalacji w razie choroby i gestego kataru, inhalator, aspirator do ust i katarek plus gdyby moj wdechozasysacz nie dal rady, depulol,wit d fluormil (w it podawany na wzmocnienie zabkow)
Co do Nasivinu i innych preparatów w sprayu do nosa to nie wszystkie dzieci za nimi przepadają. Ale farmaceuta polecił mi preparat i na katar i z solą morską – dwa produkty w jednym – isonasin – w jednorazowych ampułkach.
Ja posiadam jeszcze Viburcol, co prawda użyłam tylko 2 razy ale sprawdza się przy męczącym ząbkowaniu i ogólnym rozdrażnieniu niemowlęcia, które ma problem ze snem w danej wyjątkowej chwili.
Tak, bardzo trafna uwaga 🙂
a rivanol? na co to jest??
Rivanol stosowany jest w zakażeniach ropnych skóry, błon śluzowych i ran (także trudno gojące się). Natalka miała swego czasu zaczerwieniony paluszek od paznokcia u stopy i lekarka przepisała mi rivanol.
Jestem mamą od 2 mce a już mam większość tego o czym opisałaś 🙂
czyżby obsesja:P
🙂
Co do terminów na opakowaniach jeszcze, bo nie da się ukryć jest to bardzo istotne, to raz, że trzeba pilnować terminów daty przydatności, które są na opakowaniach, a dwa, że momentu od otwarcia (najczęściej w przypadku syropów), bo mają najczęściej 3-4 miesięczny okres do spożycia. U nas ostatnio właśnie 2 powędrowały do kosza, dlatego zawsze gdzieś na buteleczce zapisuję, kiedy go używałam po raz pierwszy. Pozdrawiam Mamusie 🙂
Fajnie, że o tym napisałaś. Na pewno na to zwrócę uwagę :). Z pewnością inne mamy Twój komentarz też na tą kwestię uczuli! Dzięki 🙂
Ja mam jeszcze maść wygrzewajaca Depulol i syrop mucosolvan. Aniu wszystkie twoje posty są bardzo przydatne i uwielbiam je czytać. Pozdrawiam Mama rocznej Izki
Bardzo się cieszę w taki razie 🙂
Chyba większość kosmetyczek maluchów wygląda podobnie. Ale ja ostatnio zrobiłam tam mały przegląd i kilka rzeczy wyrzuciłam bo nigdy ich nie użyłam a np. Espumisan stracił termin ważności.
U nas na temperaturkę zawsze pomagał Ibufen w syropie.
No i mamy jeszcze niezastąpioną maść Termentiol. Co prawda pupka mojego synka nie należy do tych najdelikatniejszych ale zdarzyło się kilka razy jakieś zaczerwienienie. Wtedy jednorazowe posmarowanie ta maścią uzdrawiało tyłeczek 🙂
Hej Mamo Feliksa :). Maść termentiol posiadam w swojej kosmetyczce :). Dobra i cenna uwaga odnośnie sprawdzania terminów ważności leków! Pozdrawiam 🙂
z uśmiechem na ustach przeglądałam co znajduje się w Waszej apteczce, bo nasza jest praktycznie taka sama:) U nas jest jeszcze Tantum Verde-gdy nasza córeczka miała 3dniówkę zalecił stosowanie pediatra, no i zamiast Espumisanu mamy Bobotic (ale to praktycznie to samo), a i jeszcze u nas są patyczki do uszu dla niemowląt w podręcznej kosmetyczce i Bepanthen, co prawda mała nie miała nigdy problemów z odparzeniami, ale na wszelki wypadek…
Cześć Justyna :), O faktycznie 🙂 ja z kolei patyczki do uszu i Bepanthen trzymam w pojemniku z kosmetykami Natalki. Pozdrawiam Cię serdecznie.
My mamy jeszcze camille na ząbkowanie 🙂
Altacet żel na obrzęk pojawiający się szczepieniu
na czas podrozy mam rowniez plasterki i kremy na egzemy 🙂