Natalka ma już za sobą pierwszą wizytę u fryzjera i od wtorku (25.11.2014) mały „chłopczyk” biega nam po domu. Włoski trzeba było podciąć na krótko by później ładnie się układały.
Pierwsza wizyta u Fryzjera. Jak oswoić dziecko z nową dla niego sytuacją?
Miałam co prawda pewne obawy czy po 5 minutach nie będziemy musieli opuścić salonu, ale obyło się to bez żadnej łzy. Żeby Natalka czuła się dobrze i swobodnie do fryzjera zabrałyśmy też tatę. Bujna czupryna taty wymagała już interwencji :). Ja usiadłam na fotelu i wzięłam Natalkę na kolana. Na drugim fotelu obok nas usiadł tata. Natalka była bardzo zainteresowana i bacznie się przyglądała eksperymentom na głowie taty. Obserwowała z ciekawością i nim do końca zdążyła się zorientować o co chodzi włoski były już obcięte. W międzyczasie ciocie fryzjerki zabawiały ją maskotkami i na koniec Natalka za wzorowe zachowanie otrzymała naklejkę słoneczko. Co to była za przygoda!
Sami zobaczcie jak teraz wygląda 🙂 a jak wyglądała przed wizytą u fryzjera klik tutaj.
Natalka jest bardzo radosnym dzieckiem, ale kiedy skupiona jest na jakiejś czynności bardzo ciężko jest mi uchwycić jej uśmiech.
A Ty pamiętasz waszą pierwszą wizytę u fryzjera? Jaka była reakcja Twojego malucha?
Ja sobie nie wyobrażam wizyty z moim dzieckiem u fryzjera. Ma 1,5 roku i pewnie niedługo trzeba będzie iść coś przyciąć (chyba że sama to zrobię), problem w tym że ona nie usiedzi nawet minuty rzecznie a co dopiero jak ktoś będzie tam dłubał przy główce.
Mój synek pierwszy raz u fryzjera siedział chyba mniej niż 5 minut i trzymał w rękach swojej ulubionego misia. Musiałam go ciągle zagadywać by się nie kręcił za dużo.
Wizyta u fryzjera hmmmm jasne byla zaraz dzien po ukonczeniu roczku. Z zawodu jestem fryzjerką wiec moj maluch z ogromna checia usiadl sam na krzeselku by podciac mu loczki. Jest przyzwyczajony do odglosu nozyczek , widoku grzebienia i co najwazniejsze fartucha.
A my dzis po pierwszej wizycie 🙂 Wiki byla bardzo grzeczna troche ruszala glowa ale byla ciekawa co cio ia jej tam robi 🙂
Brawo! 🙂 to tak jak moja Natalka :). Teraz jej zapuszczam i nie mogę się doczekać kiedy zacznę jej robić jakieś kucyki na włosach i inne fryzury :). Nawet ostatnio kupiłam jej w Pepco spineczki i gumki do włosów, ale jeszcze trzeba poczekać. Spinkę od czasu do czasu uda mi się zapiąć :).
U nas córka poszła pierwszy raz do fryzjera jak skończyła 2 lata. Baliśmy się bardzo, a okazało się że wizyta u pani fryzjerki to od ponad roku ulubiona pani 🙂 Usiadła sama na krześle i siedziała jak księżniczka. Nie tylko my się zdziwiliśmy 🙂 Ale pewnie każdy przypadek inny 🙂
pozdrawiam
Julitka
My z 13-miesięczną Niną idziemy dziś na pierwszą wizytę 🙂 Aktualnie ma włoski bardzo podobne do Natalki sprzed wizyty – pod spodem ma dość gęste krótkie, natomiast ta wierzchnia warstwa jest długa, kosmyki są pojedyncze, wchodzą jej w oczy, na uszy i wygląda jakby miała 3 włoski na krzyż 😉 Jeśli w ogóle uda się zrobić cokolwiek, to myślę, że też wyjdziemy z chłopcem 😉
Super fryzura. U nas też nie było problemów, Klusek sam dzielnie siedział na fotelu. Chociaż za pierwszym razem strach w oczach był 🙂 No ale nasz Kluch pierwszy raz do fryzjera poszedł tuż przed trzecimi urodzinami, to już duży był 🙂
A to całkiem zrozumiałe 🙂
Witaj Aniu
Moja Lenka była u fryzjera jak miała 10 miesięcy. Ale była to niespodziewana wizyta bo akurat sama byłam u fryzjera, a babcia która zajmowała się w tym czasie Lenką przyszła z nią podczas spaceru i fryzjerka sama zaproponowała żeby troszeczkę podciąć jej grzywkę. Mała nawet nie zauważyła kiedy było po wszystkim;) Lenka ma bardzo gęste włosy i ładnie, równo jej rosną więc nie będę jej obcinać więcej ewentualnie grzyweczkę.
Czyli Aniu za nie długo będziesz córeczce plotła długie warkocze 🙂
Ślicznie wygląda 🙂
moja jeszcze trochę i też będziemy się wybierać do fryzjera oby i nasza taka spokojna była 🙂 do lekarza jak chodzimy to jest baardzo grzeczna obserwuje panią doktor jak bada jej 🙂 zobaczymy 🙂
o jeśli można zapytać się o zabawkę chyba taką samą widziałam albo podobną co to za firma ? i czy bardzo fajna jest? ponieważ moja mama chcę jej kupić pod choinkę waha się czy ta zabawka zadowoli dziecku ? pozdrawiam
To u nas odwrotnie jest :). U lekarza Natalka mi płacze zawsze podczas badania. Oj bywa ciężko
Zabawka jest z Lidla. Nazywa się Play Tive junior. Natalka dłubie w niej już tak od kilku dni. Przekłada sobie te koraliki, potem wrzuca te klocki o odpowiednich kształtach do otworów. Bardzo ją zainteresowała ta zabawko ku mojemu zdziwieniu.
pierwszy raz podcinałam swojemu wówczas 14-miesięcznemu synkowi włosy sama. Włoski mu się kręciły z tyłu więc nie było widać, że sa gdzieś krzywo obcięte 🙂 a 3 miesiące temu mąż użył do tego maszynki do strzyżenia. Włoski były bardzo krótko obcięte, ale pięknie się zagęściły dzięki temu. Loczków niestety już nie ma (i nad tym ubolewam najbardziej), ale ciągle mam nadzieję, że jak włoski będa dłuższe to sie pojawią 🙂
Ps, Natalka wygląda ślicznie w tych włoskach :):)
pozdrawiam i ściskam 🙂
To od razu gratuluje Ci takich umiejętności 🙂 i dziękuje za miłe słowa <3
Witam Aniu,przepraszam,ze z innej beczki trochę 😉 ale co Natslka ma za zabawkę? Widać bardzo edukacyjna 🙂 pozdrawiam
To drewniana zabawka edukacyjna z Lidla. Dłubie w niej już tak od kilku dni. Przekłada sobie te koraliki, potem wrzuca te klocki o odpowiednich kształtach do otworów. Bardzo ją zainteresowała.
Ślicznie Natalce w nowej fryzurce i wcale nie wygląda jak chłopiec bo ma bardzo dziewczęce i delikatne rysy 🙂
Mój Felek pomimo swoich 14 miesięcy był u fryzjera już 3 razy 🙂 Bardzo szybko rosną mu te blond włoski i przeszkadzają mu na co dzień.
Raz sama grzyweczka i siedział wtedy na kolanach u taty a pozostałe dwa razy to już dokładne strzyżenie.
U nas w zaprzyjaźnionym salonie mają taki specjalny fotel dla dzieci w kształcie samochodu, stawiają go przed dużym lustrem, mamy też dostępnych dużo zabawek i balonów.
Także Felek najpierw ” jeździł ” i robił ” brym brym” , później w ruch poszło zabawianie kluczykami do samochodu i komórką i wszystko obywa się bez stresu dla malucha i żadnej łezki 🙂
Wiekszy stres mam zawsze ja 🙂
A to bardzo innowacyjny salon macie u siebie. Fantastyczny pomysł z tym fotelem – dzieci się pewnie w kolejce ustawiają byle tam posiedzieć 🙂 Super!
Super ! My mamy już dwa pierwsze razy za sobą 😉 Niedługo przed pierwszymi urodzinami idziemy trzeci raz ;)) Pozdrawiamy !
Już dwa razy 🙂 wow. Mam nadzieje, że nasz kolejny raz też będzie taki udany jak ten pierwszy :). Zobaczymy 🙂
Moja Julka też bardzo energiczna nie chciała ani minuty usiedzieć w jednym miejscu :). Pani fryzjerka była tym bardzo zestresowana, ale jakoś się udało. Potem podobnie jak u Was mieliśmy w domu małego chłopczyka. Tylko nasza Julka wyglądała na prawdę jak chłopczyk ale różowy kolor i sukienki załatwiły sprawę.
Przesyłałaś mi zdjęcie ostatnio Juleczki 🙂 – już fajnie jej włoski urosły. Podobne mają fryzurki :), tylko Natalka krócej obcięta jest teraz :).
Już są tak dlugie że przydałaby się kolejna wizyta u fryzjera ale chciałbym teraz trochę jej zapuścić Tylko do tego potrzebne są spineczki ale niestety nie są na włoskach dłużej niż 5 minut 😉
Hej Ania! Natalka super wygląda w nowej fryzurce 🙂 My mieliśmy pierwsze strzyżenie jak Kacperek skończył 13 miesięcy 🙂 było wtedy bardzo gorąco i przeszkadzały mu już dość długie włoski. Salon fryzjerski zrobiliśmy w domku ( u nas o tyle łatwiej że chłopca można obciąć maszynką ) z pomocą szwagierki i szwagra, którzy zabawiali Kacperka i pomogli mi go obciąć. Bardzo obawiałam się że bedzie się bał i ucieknie mi z fotela ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca 🙂 Ostatnio także miał Kacperek strzyżenie ale tym razem już sama go obciełam był bardzo zainteresowany a jak skończyłam sam jeździł maszynką po głowie 🙂 Pewnie mu się nie podobała fryzura hehe 😀 P.S Za dwa tygodnie idę na porodówkę spodziewamy się drugiego chłopczyka także bedzie wesoło 🙂 Pozdrawiamy Iza i Kacperek :):* Buziaki dla Was:*
Cześć Iza :), Gratuluję Ci takich umiejętności! Już za dwa tygodnie! Jak to zleciało. Będę trzymać za was kciuki i koniecznie daj znać już po porodzie :). Musimy się spotkać koniecznie!
Pamietam pierwsza wizyte doskonale :)!. Za pierwszym razem sama probowalam obciac dla synka wlosy, ale jak zobaczylam efekt stwierdzilam, ze nigdy wiecej :). I tak na roczek wybralismy sie do fryzjera, co prawda placzu tez nie bylo, ale zadne przyrzady Pani fryzjerki, zabawki ani nawet obecnosc innych osob, ktorym takze byla robiona nowa fryzura nie pomogly aby maluszek usiedzial chwile spokojnie :). Jest bardzo energicznym dzieckiem, wiec co chwile wstawal, przekrecal sie itd :). A efekt byl taki, ze po wizycie ja sama wygladalam tak jakbym przed chwila scinala wlosy, wszedzie bylo ich pelno :)!
To ja sama Natalce podcinałam tylko grzywkę, ale nie miałam odwagi podcinać jej włosków :).