Drugie urodziny Natalki spędziliśmy w krakowskim ZOO. Nawet się nie spodziewałam, że dla dziecka będzie to aż tak duże przeżycie i atrakcja. Zwierzaki mieszkające w ZOO miałyśmy przerobione z Natalką z książeczek, ale zobaczyć je na żywo to dla dziecka zdaje się być niesamowitą przygodą. Nagle bohaterowie naszych opowieści i wierszyków Jana Brzechwy stają się realni i wzbudzają w dziecku zachwyt. Dlaczego więc nie podarować mu tak fantastycznej dawki wrażeń i emocji? Chodźcie z nami do ZOO :).
Od razu po wejściu na teren ZOO przyciągnęły nas wzrok piękne słonie. Osobiście bardzo mnie zachwyciły.
Natalka zaniemówiła z wrażenia 🙂 a zazwyczaj buzia jej się nie zamyka.
Tutaj wam jeszcze zostawiam fachową notkę na temat tych słoni. Okazuje się, że jest to Słoń indyjski (Elephas maximus). Występowanie: Indie, Chiny, Cejlon, Sumatra, Borneo. Gatunek ginący, objęty I załącznikiem Konwencji Waszyngtońskiej i programem EEP. Obecnie można oglądać dwie słonice – Cittę i Baby, które przyjechały do krakowskiego ZOO w roku 2006 z Hiszpanii. Słonie prowadzą stadny tryb życia. Przewodnikiem stada jest stara samica. Słoń indyjski zamieszkuje różne tereny – od gęstej dżungli po otwarte tereny trawiaste. Po ciąży trwającej około 21 miesięcy rodzi się młode ważące do 100 kg. Żyje 50 – 70 lat. W Azji wykorzystywany jako zwierzę pociągowe, juczne i wierzchowe.
A tutaj „KOTY” – tak nam Natalka obwieściła. „Mami to koty”! A no pewnie, że koty :).
Flaming różowy (Phoenicopterus ruber roseus) Występowanie: Europa (delta Rodanu), Afryka, ciepłe wybrzeża Atlantyku i podzwrotnikowe wyspy Ameryki. Gatunki zagrożone wyginięciem, objęte II załącznikiem Konwencji Waszyngtońskiej. Flamingi czują się dobrze i bezpiecznie tylko w grupie. W roku 1970 stwierdzono, że na jeziorze Nakuru w Kenii przebywa grupa flamingów różowych licząca około 2 miliony ptaków. W niewoli flamingi rzadko się rozmnażają. Warunkiem uzyskania potomstwa jest eksponowanie ptaków w dużych grupach na dużej, otwartej przestrzeni.
Zebra Chapmana (Equus burchelli chapmanni)
Występowanie: Afryka południowa. Pasiaste umaszczenie zebr jest świetnym sposobem maskowania się tych zwierząt. Żyją one w grupach rodzinnych, składających się z kilku lub kilkunastu dorosłych samic i młodzieży. Przewodnikiem stada jest doświadczony samiec. Zebry często przebywają w pobliżu grup antylop, żyraf i strusi. Zwierzęta informują się nawzajem o grożącym niebezpieczeństwie. Naturalnymi wrogami zebr są lwy, lamparty, gepardy i hieny. W niebezpieczeństwie zebra ratuje się ucieczką rozwijając prędkość do 65km/h.
Pamiętacie tą matkę polkę, która nie mogła doczekać się pierwszego kroczku swojego dziecka? 🙂 Tak tą matką byłam ja. Doczekałam się w 16 miesiącu. Teraz już spacerujemy razem :).
A żyrafy stały się atrakcją wszystkich odwiedzających ZOO.
Chaus (Felis chaus)
Drapieżnik z rodziny kotowatych. Występuje w Egipcie oraz zachodniej, środkowej i południowej Azji aż po Płw. Indochiński. Zamieszkuje gęsto zakrzewione i porośnięte trzcinami brzegi wód. Poluje zarówno w dzień jak i w nocy na małe gryzonie i ptaki. Na legowiska zajmuje opuszczone nory jeżozwierzy, lisów lub borsuków. W miocie 3 – 5 młodych.
Antylopa eland (Taurotragus oryx)
Występowanie: Afryka równikowa i południowa. Jest to największa antylopa afrykańska. Samiec osiąga wagę około 1000 kg. Żeruje w stadach złożonych z kilkunastu osobników w sąsiedztwie innych antylop i zebr. Jest zwierzęciem roślinożernym.
Wielbłąd dwugarbny (Camelus bactrianus)
Występowanie: w stanie dzikim – głównie na pustyni Gobi i na półpustyniach Chin. Wielbłąd dwugarbny został udomowiony około 3 tys. lat p.n.e. Jest wykorzystywany jako zwierzę juczne i wierzchowe, rzadziej użytkowany jako siła pociągowa, dostarcza także mleka, mięsa, wełny i skóry. Dziko żyjące wielbłądy są obecnie bliskie wyginięcia. Zwierzę to jest bardzo odporne na brak wody. Żywi się wszelkimi roślinami pustyń, nawet suchymi pędami nie zjadanymi przez inne ssaki.
Mnie osobiście najbardziej zachwyciły słonie i żyrafy. Uwielbiam <3. Wakacyjny czas jest idealny na takie rodzinne wycieczki do ZOO, polecam wam gorąco!
Sukienka Natalki: misumisu
Kapelusz: H&M
Sandałki: Bartek
Informacje o zwierzakach: źródło
A Ty już byłaś z dziećmi w ZOO? Który zwierzak mu się najbardziej spodobał?
Natalka waży 11 kg a wzrost nie jestem pewna. Sprawdzę w książeczce zdrowia i napiszę.
Hej. Super post!:) pytanie z innej strony ile waży Twoja córcia i ile ma cm? Pozdrawiam
Przy okazji wizyty w ZOO wyszły bardzo ładne zdjęcia warte wywołania 🙂
Super rodzinny dzień!
ZOO jak dla mnie najlepsze miejsce dla dziecka. Sama jako dziecko miałam z mamą prawie tradycje wyjazd do wrocławskiego. teraz tylko zastanawiam się czy moja 10 miesięczna gwiazda nie za mała jeszcze bo dla niej pół godziny w wózku i śpi 😉
wrocławskie zoo jest bardzo duże i słyszałam wiele pozytywnych opinii dlatego tez planuję się kiedyś tam w przyszłości wybrać :). Jeśli chodzi o wiek dziecka to chyba nie ma to znaczenia. Pamiętam jak byłam z mężem na Florydzie. Wybraliśmy się do Disney World. Jeszcze wtedy nie było Natalki na świecie i jak bardzo byliśmy zdziwieni wtedy kiedy zobaczyliśmy rodziny z malutkimi niemowlakami w takim miejscu. Zastanawialiśmy się czy taki maluch coś z takiej wycieczki wyniesie? Teraz powiem Ci, że wcale nie zadziwiłby mnie taki widok i nie zadawałabym takich pytań do siebie samej :). Tam ludzie się nie zamykają z małymi dziećmi w domach. Dziecko towarzyszy im w ich planach i podróżach bez względu na wiek. Bardzo mi się podobało tam, że każde miejsce typu taki Disney World czy parki rozrywki są wspaniale przystosowane dla matek z dziećmi, masz specjalne miejsca do przewinięcia dziecka i nakarmienia. Bardzo tam o to dbają. W Polsce pod tym względem też jest już coraz lepiej :). Pozdrawiam serdecznie!
Super sprawa! Ja sama spędziłam trzy lata na wolontariacie w zoo i czekam tylko kiedy będę mogła w końcu ze swoim dzieciaczkiem tam pójść, odwiedzić stare kąty i ludzi. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli się tam wybrać i na pewno będziemy tam stałymi gośćmi. A nuż pierworodny odziedziczy po mamie miłość do zwierząt.
Zapraszam do mnie 🙂
http://bestdamnmomever.blogspot.com/
Aniu, lubie Twojego bloga, ale ten post to przepisanie Wikipedii…. beznadziejnie…
Mój niespełna 2 letni synuś też mówi do mnie ’ Mami ’ . A w Zoo byliśmy na Dzień Dziecka ☺
świetny pomysł 😉
mam 3 letnia coreczke i nigdy nie bylam z nia w zoo. Czas to nadrobic!
Dziekuje Ci Aniu za piekna recenzje i polecenie krakowskiego zoo!
To koniecznie musicie się wybrać. Jestem pewna, że Twoja córeczka będzie zachwycona a Ty nie będziesz dowierzać jak dziecko fascynują takie widoki zwierzaków :). Dziękuję za komentarz 😉
Byłyśmy w zeszłą sobotę w Zoo w Bydgoszczy, radość dziecka bezcenna 🙂
Prawda :). Powiem Ci, że to czysta przyjemność zobaczyć jak dziecko reaguje na takie widoki, dla nas jest już przecież to takie oczywiste. A dziecko odkrywa dopiero otaczającą nas rzeczywistość :). Tak jak napisałaś radość dziecka bezcenna :).
Bylismy z córką w ZOO w zeszlym roku po skończeniu przez nią roczku i najbardziej zachwyciły nas małpy 🙂 wszelkiego gatunku oraz słonie 🙂 A mojego męża zachwyciły różnego rodzaju ryby i stworzenia morskie w akwariach 🙂
Bardzo się cieszę :), domyślam się, że był to niesamowity rodzinny wypad :). Ja z kolei w dzieciństwie byłam zafascynowana małpami, miałam nawet taką maskotkę dużą małpkę i trudno mi było się z nią rozstać. Zdradzę Ci, że w domu rodzinnym leży w szafie i mam ją do dziś ;).