Czas biegnie nieubłaganie. Wakacje zbliżają się już do połowy, nie obejrzymy się i nadejdzie 1 września. Niejeden 3 -latek, a w dzisiejszych czasach także i 2,5 – latek pójdzie pierwszy raz do przedszkola.
Natalka nie spełnia jeszcze tych kryteriów ale rozmowy z moimi koleżankami już doświadczonymi o ten ważny moment w życiu dziecka były inspiracją do powstania tego artykułu. Liczę, że będzie on wstępem do dyskusji, wymiany doświadczeń, które pomogą nam w przygotowaniu się do tego ważnego wydarzenia w życiu małego człowieka jak i całej rodziny.
Zastanawiamy się czy nasze dziecko poradzi sobie z nową sytuacją? Bardzo wiele zależy od indywidualnych cech charakteru dziecka. Są takie maluchy, które w przedszkolu aklimatyzują się z marszu. Już pierwszego dnia bez najmniejszego problemu zostają w nim, a na chęć wcześniejszego odebrania kategorycznie mówią NIE. Co więcej, niektóre z tych dzieci nigdy nie doświadczą spadku swego uwielbienia dla przedszkola. Nie ma jednak, co czarować, są one w mniejszości. Większość dzieci, mniej lub bardziej emocjonalnie przeżyje rozstanie z rodzicami i adaptację w nowym miejscu. Wiele zależy nie tylko od metryczki, ale i od emocjonalnej dojrzałości małego szkraba. Niebagatelne znaczenie ma rytm dnia w jakim dziecko do tej pory funkcjonowało.
Jak przygotować dziecko i siebie przed pierwszym pójściem do przedszkola?
1. Pierwszą istotną kwestią jest przygotowanie dziecka na nadejście nowej sytuacji, jaką jest pójście do przedszkola. Przygotowania należy rozpocząć dużo wcześniej. Pierwszą ważną rzeczą jest nauczenie dziecka zostawania bez nas. Wiem, nie ma jak u mamy, ale u cioci i babci też może być fajnie. Oswajamy malucha z tym, że czasem nas nie ma i nic złego się nie dzieje. A co ważniejsze, rodzice zawsze wracają!!! Początkowo może to być godzina czy pół. Później należy ten czas wydłużać.
2. Drugą ważną rzeczą jest uczenie naszej pociechy samodzielności. Przyzwyczajajmy dziecko jak najwcześniej do samodzielnego jedzenia, ubierania, mycia rąk, korzystania z toalety. Przedszkolak, który jest w znacznym stopniu samodzielny ma dużo łatwiej. Samodzielność oszczędza mu potencjalnego stresu w wielu przedszkolnych sytuacjach. Nauczmy zatem dziecko, czym są zasady. Pokażmy, że należy ich przestrzegać. Postarajmy się również, by życie dziecka miało swój stały rytm. Stałe pory posiłków czy snu ułatwiają mu funkcjonowanie, nawet poza przedszkolem. Gdy zaś do niego pójdzie totalnie nieoswojony z regułami, rutyną i posłuszeństwem będzie mu ciężko się przystosować. Przecież życie przedszkolne to życie według schematu i w zasadzie tak trochę na sygnał.
3. Gdy nadejdzie ten wyczekiwany i ważny dzień wstańmy trochę wcześniej, by zrobić wszystko bez pośpiechu. Poganianie dziecka i nerwy nastawią tylko dziecko negatywnie i nie będą sprzyjać przyjaznej atmosferze.
4. Podstawowa zasada obowiązująca 1 września – NIE KRZYCZMY NA DZIECKO !!! Gdy dziecko płacze nie śmiejmy się z niego i tłumaczmy, że jest to nowa sytuacja dla wszystkich i je rozumiemy. Psychologowie radzą, żeby nie przeciągać pierwszego rozstania. Buziak i przytulenie wystarczą. Jednej rzeczy nie wolno robić pod żadnym pozorem – nie wolno wymykać się ukradkiem. Dziecko musi wiedzieć, że wychodzimy.
Pomóc może zaprowadzanie dziecka przez pierwsze dni przez tatę. Dziecko jest mniej emocjonalnie z tatą związane, mniej przeżywa rozstanie – to sprawdziło się u moich koleżanek. Niektórzy mówią, żeby odbierać dziecko na początku, przez parę dni wcześniej – u jednej z moich koleżanek się to nie sprawdziło. Zrobiła tak, a potem synek pytał czemu nie przyjdzie po niego wcześniej i był z tym problem. NIE POLECAM tego rozwiązania, choć można spróbować.
Jeżeli powiemy dziecku, że będziemy po obiedzie lub po podwieczorku to dotrzymajmy słowa. Nie zawiedźmy zaufania dziecka.
5. Do przedszkola niech idzie z dzieckiem jego ulubiony miś, zabawka. Dziecku zawsze będzie raźniej z „przyjacielem”.
Jeśli Twojego malucha dotyczy ten temat od września musisz wiedzieć, że nawet najlepiej przygotowane do pójścia do przedszkola dzieci mogą mieć trudności adaptacyjne, przejawiające się w większości przypadków płaczem, często niechęcią do jedzenia, czasami gorączką i wymiotami. Należy wtedy przyjrzeć bacznie się sobie, gdyż obawy i niepokoje członków rodziny, rodziców, dziadków i opiekunów mogą w sposób nieświadomy być przelane na dziecko i tym samym utrudnić proces adaptacji przedszkolnej. Należy rozmawiać z dzieckiem, pytać o powód takiej niechęci. Może być to kolega lub koleżanka, która bije nasze dziecko lub zabiera mu zabawki. Należy z dzieckiem dużo rozmawiać i tłumaczyć mu, że w przedszkolu jest fajnie. Są inne dzieci, zabawki i fajne kreatywne zajęcia z Panią przedszkolanką. Nigdy nie należy zostawiać dziecka samego z jego problemami, tylko od razu je rozwiązywać.
A jak u Was przebiegła adaptacja Waszych pociech do przedszkola?? Niech ten artykuł będzie zbiorem porad, by w jak najlepszy sposób nasze dzieci poradziły sobie z tym pierwszym ważnym wydarzeniem w ich życiu.
Za mnie zrobił to żłobek Małe Skrzaty w Warszawie.
Córka szybko odnalazła się w nowym przedszkolu.
Cóż, my się w tym wyzwaniem zmierzymy za parę dni 🙂 Trzymajcie kciuki!!
Uważam, że duże znaczenie ma okres adaptacyjny w przedszkolu, oraz to by mówić o tym miejscu dziecku.
Ja wybrałam przedszkole Bajka w Lesznie i uważam, ze to była dobra decyzja.
Obyliśmy się łez i smutku 🙂
Jak zachęcić 5-latke do wstawania do przedszkola?
Moja corka idzie do przedszkola od wtorku (11.08) A 1.08 skonczyla dwa lata. Wiem ,ze sobie poradzi i bedzie chetnie chodzic do dzieci ale mam obawy czy dobrze sie nia zajma. Na poczatku mialam stres poniewaz mieszkamy w DE a mala jak na 2latka nie mowi duzo i mowi po polsku.. ale maz zaczal Do niej mowic po niemiecku I okazalo sie ze rozumie i wykonuje polecenia. Ale wiadomo ja jako Mama zawsze bede sie martwic. Pozdrawiamy; )
Moja córka ma teraz 1,9r. i od roku chodzi do żłobka. Płakała pierwszy tydzień. Jak w pierwszy dzień ją oddałam paniom i popełniłam WIELKI BŁĄD bo wróciłam się sprawdzić czy płacze i jak mnie zobaczyła to rozpłakała się jeszcze bardziej, już zawsze dosyć sprawnie się z nią żegnam. Daję buziaka i mówię papa i jest bardzo dobrze. Nawet teraz jak musiała pójść do innego żłobka na miesiąc to tylko w pierwszy dzień nie spała. Ale dużo zależy właśnie od charakteru dziecka. Ona jest dosyć otwarta i łatwo się przystosowuje do różnych sytuacji.
też zdarzało mi się odbierac wcześniej córkę z przedszkola (4 latka) i potem były pytania czy znowu odbiorę ją wczesniej… ale były tez dni że córka tak dobrze się bawiła ze chciała zostawać dłuzej.
Moja pociecha miała 2,3 r jak poszła do przedszkola. Najpierw był płacz ok 6 dni wówczas zostawała z nią ok 1 h aż sama pobiegnie do zabawy . Dajcie dzieciom czas aby się zaadoptowały nic na siłę!
A czy prawdą jest, że dziecko staje się bardziej samodzielne jak zacznie chodzić do przedszkola? Zauważyłaś u córeczki jakieś zmiany?
Moj dwulatek od 4 mirsiecy chodzindo zlobka i jest bardzo zadowolony chociaz coz poczatki byly ciezkie nin stop chorowal tydzien w przedszkolu 2 tygodnie w domu. No ale sie unormowalo:) na poczatku byl na 4 godziny a od miesiaca chodzi na 7 godzin
Cześć Agnieszka 🙂 . A czy wcześniej był pod twoją opieką czy może babci czy niani? Chodzi mi czy był z Tobą bardzo emocjonalnie związany?