Wiele z was zadaje mi pytanie: kiedy „pożegnać się ze smoczkiem” i jak to zrobić? Dla wielu z naszych dzieci smoczek to prawdziwy przyjaciel. Jest z nami od urodzenia. Jak zatem w miarę bezboleśnie się z nim pożegnać?
Specjaliści odradzają w ogóle stosowanie smoczka u dzieci powołując się np. na występowanie wady zgryzu u dzieci i zaburzeń wymowy. Jednak jak wiemy często smoczek ratował nas w awaryjnych sytuacjach. Jest to jeden z lepszych uspokajaczy dla naszych maluchów i podczas płaczu był niezastąpiony. Każdy rodzic ma swoje zasady wychowawcze i wie co najlepsze jest dla jego dziecka. Osobiście uważam jednak, że nie należy długo przeciągać pożegnania ze smoczkiem. Dziecko, które ma 1,5 roku – 2 lata może już swobodnie funkcjonować bez smoczka, a wręcz już powinno się go pozbyć.
Im młodsze dziecko tym „odsmoczkowanie” będzie łatwiejsze, sprawniejsze. Im starsze dziecko, będzie już mu się ze smoczkiem trudniej pożegnać. Wybierając czas odsmoczkowania ważne żeby był to np. urlop, czy trochę „luźniejszy czas”, kiedy mamy mniej obowiązków, bo parę dni na pewno nasze maluchy będą gorzej usypiać, warto wtedy mieć w zanadrzu „nowego przyjaciela misia” i dużo cierpliwości. „Nie taki diabeł straszny jak go malują”.
Proces ten należy zacząć stopniowo – niech smoczek stanie się tylko pocieszycielem w płaczu, a nie będzie stosowany na okrągło. Drugim krokiem jest wyjmowanie smoczka niedługo po zaśnięciu – wtedy sen jest najtwardszy. Smoczek może zostać przy łóżeczku – na wszelki wypadek, gdyby dziecko się przebudziło i zapragnęło sięgnąć po „swojego przyjaciela”.
Sposobów na „odsmoczkowanie” jest naprawdę wiele. Ile rodziców tyle pomysłów. I każdy z nich jest dobry.
I sposób: „Wymiana handlowa”. Dziecko wybiera sobie w sklepie zabawkę i płacimy za nią smoczkiem.
II sposób: Odcięcie końcówki smoczka – smoczek się zepsuł, a Ty jesteś już „duża/y” na następnego smoczka.
III sposób: Smarowanie smoczka np. solą – dziecku wtedy smoczek nie będzie smakował „widocznie też się już psuje, pora się z nim pożegnać”.
IV sposób: Przypadkowe zgubienie na wycieczce smoczka.
V sposób: 5. Można „pożyczyć/oddać” smoczek młodszemu koledze lub bratu, siostrze.
VI sposób: Z łagodniejszych sposobów powolne ograniczanie smoczka w ciągu dnia, wyciąganie smoczka z buzi jak dziecko zaśnie itp.
VII sposób: Z bardzo radykalnych sposobów – wyrzucenie smoczka bez przygotowania dziecka – na pewno będzie dużo płaczu, stresu dla dziecka jak i dla nas rodziców – ja chyba jednak nie polecam tego sposobu ☺
VIII sposób: Smoczka zabrała np. kurka, piesek, kotek.
IX sposób: Smoczek wpadł do kałuży, piasku itp.
X sposób: Tłumaczyć dziecku, że jesteś już duży/duża a duże dzieci smoczka nie potrzebują.
Tak naprawdę nie ma się co bać odsmoczkowania naszych dzieci. Pomysłów na to jest wiele. Trzeba tylko wykazać się kreatywnością, a przede wszystkim samodyscypliną i konsekwencją. Nasze maluchy chwilkę popłaczą, a potem zapomną o smoczku. Trzeba z dziećmi rozmawiać, tłumaczyć że są już duże i smoczek nie jest im już potrzebny.
A jaki sposób u Ciebie sprawił, że na dobre pozbyliście się smoczka? Z Twoich rad na pewno skorzystają inne mamy, które mają jeszcze ten proces przed sobą.
A jak na smoczek mówiło Twoje dziecko? 🙂
Sposób drugi sprawdził się w 100%. Tyle, że wytlumaczeniem był piesek, który przegryzł smoczek. Synek oddał ze złością smoka dla pieska i było po sprawie. Naprawdę. Dzieci rozumieją o wiele więcej niż nam się wydaje. Również te malutkie. Mój miał 1.5 roczku. Wszystko zadziało się na dniach.
Synek zostal odsmoczkowany zupelnie bezbolesnie, jak mial rok, po prostu raz gdzies sie smoczek zgubil i nie chcialo nam sie go szukac, synek zasnal bez wspomagacza raz, drugi, trzeci i juz tak zostalo. Potem jak sie smok znalazl, wcisniety miedzy kaloryfer a sciane, to go po prostu wyrzucilam.
Przez rok nie bylo smoczka, pol roku temu urodzila sie corcia i smoczki znow pojawily sie w domu. Niestety synek chyba z zazdrosci o nią zaczął jej podbierac smoczka i teraz znow sie przyzwyczail. Ma 2,5 latka i zasypia ze smoczkiem a jak zobaczy, ze mala ma, to i w ciagu dnia wola, ze tez chce. Bede wiec przechodzic z nim ponowne odsmoczkowanie tylko jak to zrobic jak siostra moze a on nie.
A ja chyba popełniłam błąd bo po dwóch tygodniach bez smoczka przy ogromnym płaczu przed spaniem w dzień dałam jej na chwile smoczka bo się zlitowałam i jesteśmy w punkcie wyjścia..na swoje usprawiedliwienie dodam ze lecimy za dwa dni na pierwsze wakacje i w nie odpowiednim momencie zaczęłam odsmoczkowywanie.. ale w ciągu tych dwóch tygodni było ze cztery ataki histerii widać było ze nie może się uspokoić bez smoczka przy piątym uległam ..Natala ma 22 miesiące ..może uda się moniusia zostawić na plazy..:)
Trzymam kciuki! Mój młodszy brat obecnie już dorosły chłop ale mama mi opowiadała, że właśnie podczas naszych wakacji nad morzem zostawić na dobre smoka a też był bardzo przywiązany. Smok został na plaży w piasku i nie ma. Poskutkowało 🙂
Moja córka ma smoka tylko do zasypiania. Nie przymierzamy sie jeszcze do oduczania, ma roczek:-) Z tą solą raczej nie zastosowałabym, nie miałabym serca.
Witam
Ja stopniowo oduczałam córkę od smoczka.1 … smoczek szedł spać w ciagu dnia,jak o nim wspomniała starałam się ją zająć czymś. ,aby zapomniała.W końcu udalo się i smoczek w ciagu dnia nie był potrzebny miała go tylko do spania.. 2 … Walkowanie opowiesci o mamie kaczce ,której urodziły sie dzieci no i potrzebuje smoczusiów….Corka dojzewala do decyzji oddania smoczka,poszliśmy nad rzekę i po rozmowie przy rzece, ze jak je wyrzuci już nie wrócą. ,a kaczusie na pewno będą szczęśliwe. .Wyrzuciła je sama.. Wieczorem zadzwonił ktoś do dzrzwi.( maz) i zostawil prezent
. Który oczywiście był od mamy kaczki
……… balam się pierwszej nocy, ale na szczescie było ok. MINUS wyrzucenie smoczka spowodowało również wyrzucenie drzemki w ciagu dnia.. no ale cos za cos….POWODZENIA.!!
Wydaje mi się, że każdy rodzic przeszedł przynajmniej przez 5 sposobów. I nie obyło się bez płaczu 🙂
Witam, u nas Oliwka miała 1,5roczku jak ją odsmoczkowałam. 2 razy pod rząd przegryzła smoka więc uciełam go tak by nie mogła już go złapać i powiedziałam że piesek go pogryzł, dwa dni chodziła w rączce z tym obciętym smokiem (nie płakała) i było ok. Teraz ma 2latka i 2 miesiące i również chodzi i śpi bez pampersa, zostało nam tylko oduczenie od piersi ale z tym jest dużo większy problem 🙂
A jednak z cycusiem mamusi najtrudniej się pożegnać :). U mnie to chyba najtrudniej to odpieluchowywanie nam idzie, w dzień chodzi bez pampersa i woła, ale na noc jej jeszcze zakładam.
Witam
U nas przygotowaliśmy kopertę ze smoczkiem dla „wróżki smoczkowej”, Leneczka wsadziła kopertę do naszej skrzynki na listy po czym poszliśmy do domu w oczekiwaniu na wróżkę. Po kryjomu Tata wyciągnął ze skrzynki no a potem Lenka sprawdziła i juz nie było. Oczywiście przez okno widzieliśmy wróżkę, która leciała z kopertą :))) No ale bez wymiany się nie obyło bo w zamian pojawił się wymarzony rowerek :))))
Najpiękniejsza historia jaką słyszałam 🙂 <3
Ja zapytałam czy mogę go wyrzucić , córa się zgodziła i smoczka nie ma i to całkowicie bezboleśnie 🙂
Bardzo dojrzała decyzja 🙂
Mojego Krzysia było ciężko oduczyć smoczka. Histerie były ogromne. Któregoś dnia smoczka schowałam do kieszeni. Mały kazał mi szukać. Powiedziałam., że zaraz poszukam a ty śpij. Zasnął. Drugiego wieczoru było gorzej. Chciał na chwilę. Powiedziałam, że policze do 3 i ma oddać av jak nie odda to zabiorę nawet jak będzie płakał – po 3 sekundach wyciągnął z buzi i oddał. Zasnął. Obiecałam, że jak już całkiem nie będzie chciał dyda to „dydkowa wróżka” coś mu przyniesie. Do tej pory śpi bez smoczka., nieraz wuecziwieczorem mówi „mama daj dyda” ja się tylko spojrzę na niego a on wybuchnie śmiechem i mówi „ja mamę kłamałem, żarcik”. 🙂
U nas metoda z posypywaniem solą się nie sprawdziła.Mała porostu umyla go mówiąc, że sie ubrudzil.Teraz testujemy metodę odcinania po kawałeczek i mówieniu,że smoczek jest brzydki i robaki będą w środku.Narazie idzie dobrze.
Powodzenia! W razie potrzeby jeszcze tutaj pomocne rady mam: https://www.facebook.com/PamietnikMamyPL/posts/1158968040796681
My próbowaliśmy na wiele sposobów, ale każda próba kończyła się nieziemską histerią. Pomogła dopiero Wróżka Smoczuszka 😉 przyszła w nocy i zamieniła smoczek w prezent 🙂 w naszym przypadku były to kredki i autko 🙂 Co prawda mały czasem wspominał o smoczku, ale już bez płaczu.
Kolejna super metoda, którą trzeba koniecznie dopisać do listy:).
Na moje dziecko żaden sposób nie działał i dużo razy próbowałam odstawić smoczek z marnym skutkiem. Jednakże gdy już straciłam nadzieje ze mój synek pozbędzie się smoczka to mu powiedzialam ze mu ząbek wypadl a zaraz drugi i ze juz nie dostanie mamby bo nie będzie miał czym gryzc, wtedy mój synek włożył paluszki do buzi zaczął liczyć ząbki i sam wyrzucił smoczka i nigdy do niego nie wrocil. Może drastyczne oszustwo ale tylko to zadziałało na moje dzieciatko:-)
Jeśli dziecku trudno porzucić smoka to takie metody mają swoje uzasadnienie. Ważne, że podziałało :).
Moja coreczka potrzebowala dwóch.wyjmowala jednego i wkladala drugiego.pewnego dnia nasz piesek dotknąl łańcuszka od smoka i powiedzialam,ze smoczek został zjedzony przez pieska.Niestety z drugim nie chciala sie tak latwo pozegnac i pilnowala go jeszcze bardziej.Kiedy bylismy na wizycie u dentysty ze starszym synem pan dr powiedzial ze u niej ( 2 latka) trzeba juz tez smoka pożegnac.Przyznam,ze odkładałam decyzje o odsmoczkowaniu totalnym bo jak sobie pomyślalam o tych placzkach i nie przespanych nocach…od wyjscia z gabinetu corka poprosila o smoka dwa razy.Śpi lepiej.Nie budzi sie w nocy.Po trzech dniach przed snem powiedziala”śkoda ze juś nie mam swojego smokula”. Nie taki diabel straszny:) Synek odzwyczail sie jak mial 2,5 roku.byl przyzwyczajony do silikonowych a ja zamienilam na kauczukowe.Nie spodobaly sie i sam je wyrzucil przez okno:)Wytrwałosci dla wszystkis mamuś :)pozdrawiam
Świetna historia 🙂 na pewno będzie dużym wsparciem i inspiracją dla mam w walce z odsmoczkowywaniem :). Tak na marginesie jestem w trakcie odpieluchowywania Natalki i widzę, jak wielką rolę odgrywa w takich działaniach nasza konsekwencja i wytrwałość w działaniu.
Witaj, corka skonczyla 15 lipca dwa latka i od 1 sierpnia jest juz bez pieluchy, szybko poszlo bo w trzy dni sie nauczyla, ladnie wola na siku i kupe , tylko trzy razy zdarzylo jej sie zapomniec podczas zabawy ale ze smoczkiem juz gorzej bo bardzo jest do niego przywiazana.za dwa miesiace urodzi jej sie siostra i bedzie wtedy jeszcze gorzej bo bedzie widziec u mlodszej siostry… a Natalka uzywala smoczka?jak dlugo i jak sie z nim pozegnalyscie?
To u nas odwrotnie. Ze smoczkiem nie było problemu, bardzo wcześnie się pozbyliśmy, nawet nie pamiętam kiedy. Natomiast z odpieluchowywaniem walczę nadal. Na noc jeszcze jej zakładam pampersa.
My tez zakladamy na noc, troche za wczesnie zeby spala bez najpierw powinna dobrze wolac siku w dzien.corka spi mi cala noc ja takze wiec narazie jej nie budzimy
U nas z kolei metoda nr II odniosła skutek. Polecam mamuśkom!
Każde dziecko jest inne i myślę, że rodzice intuicyjnie wiedzą, która metoda się najlepiej sprawdzi u ich dziecka.
A u nas była bardzo śmieszka historia, nasza Fela, kundelek zabrała małemu smoczek i mały zobaczył, że nie ma. Mówiłam, że Fela pogryzła i koniec. Podziałało :).
A jednak zadziałało :). Super :).
My się właśnie przymierzamy do odstawienia grrr… Aż boję się pomyśleć jak to będzie. Co prawda Julka ma tylko smoczek do zasypiania, ale i tak bym chciała się go pozbyć 😉
Cześć Asiu, myślę, że nie będzie tak źle. Dasz sobie radę. Tutaj wklejam Ci wsparcie doświadczonych mam https://www.facebook.com/PamietnikMamyPL/posts/1158968040796681
Dziękuję :* obyś miała rację 😉
Muszę się pochwalić że nam się chyba udało 🙂 od soboty jesteśmy bez smoczka 🙂 O dziwo odbyło się bez problemu – zaproponowałam żeby wyrzuciła do kosza i zrobiła to !!!!! Potem zapytała parę razy o niego ale bez płaczu przyjęła że go nie ma. Jak na razie jedyny minus że nie chce spać w dzień, ale może jeszcze się uda trochę pospać w dzień. Ale jakby nie to trudno 😉 ma już 2 latka