O zaletach znajomości języków obcych (a szczególnie angielskiego) nie muszę chyba nikogo przekonywać. W czasach, gdy można się nim porozumiewać w prawie każdym zakątku świata i często jest wymagany w życiu zawodowym, warto rozpocząć naukę jak najwcześniej. Tym bardziej, że dziecięcy umysł jest bardzo chłonny i łatwo przyswaja nowe słówka.
Wielu rodziców opóźnia moment rozpoczęcia nauki z powodu problemów z dowożeniem dziecka na lekcje kilka razy w tygodniu. Chcą też by ich dziecko miało beztroskie dzieciństwo, wierząc, że na obowiązki przyjdzie pora. Tymczasem nie trzeba ani inwestować dodatkowego czasu, ani zmuszać dziecka do siedzenia na nudnych lekcjach. Internet daje mnóstwo możliwości, czemu więc z nich nie skorzystać?
Przez ostatni miesiąc moja starsza córka testowała lekcje języka angielskiego w szkole Novakid.
Szkoła angielskiego Novakid to zajęcia, które odbywają się w… wirtualnej klasie. Dziecko korzysta z komputera z dostępem do Internetu. Loguje się na platformie Novakid (to autorska platforma przeznaczona specjalnie do nauczania języków) i tam – wraz z native speakerem – uczestniczy w lekcjach. Zarówno dziecko jak i nauczyciel widzą się dzięki kamerce.
Zajęcia nie są nudne, bo Novakid daje dzieciom mnóstwo możliwości. Można rozmawiać, bawić się, malować, rysować i nie tylko. Dzięki nauce i zabawie w jednym dzieci poznają i przyswajają język szybciej niż tradycyjnymi metodami.
Wszyscy nauczyciele Novakid to native speakerzy, prowadzący zajęcia wyłącznie po angielsku. Pomaga to dzieciom przełamać strach przed mówieniem w obcym języku, osłuchać się z jego brzmieniem i nauczyć poprawnej wymowy. Bariera językowa znika już po kilku lekcjach – tak było też z moją Natalką.
Początkowo była trochę nieśmiała, ale szybko wciągnęła się w zajęcia i ładnie powtarzała po nauczycielu omawiane słówka. Im lepiej jej szło, tym bardziej cieszyła ją ta zabawa. Nauczyciel chwalił ją i rozdawał wirtualne złote gwiazdki. Widać było, że dumna jest ze swoich osiągnięć. I chociaż na początku Natalia bała się trochę odzywać, pod koniec lekcji już pięknie wymawiała angielskie słówka. Tak jej się to spodobało, że nie może doczekać się kolejnych zajęć!
Wykładowcy są przyjaźni, cierpliwi, często chwalili Natalkę. Dzięki temu czuła się swobodnie. Bardzo spodobała mi się forma zajęć, która przypominała raczej grę niż lekcje. Myślałem, że moja córka szybko się znudzi patrzeniem w ekran, ale zabawa była tak wciągająca, że nawet nie zauważyłam kiedy minęło 30 minut lekcji! Szkoda, że za moich czasów nie było takich rozwiązań.
Platforma pozwala również na indywidualne podejście do każdego dziecka. Nauczyciel może poświęcić czas na wytłumaczenie niektórych zagadnień lub dłuższą rozmowę jeśli dziecko tego potrzebuje. Zajęcia są prowadzone w taki sposób by nikt się nie nudził. Jest mówienie, i rysowanie, dzięki czemu dzieci szybko oswajają się z językiem.
Taka forma nauki języka angielskiego to nie tylko korzyści dla dzieci, ale również dla rodziców. Przede wszystkim nie trzeba odwozić dziecka na zajęcia w mieście, czekać aż się odbędą i przywozić z powrotem. Novakid to klasa lekcyjna, która „istnieje” w komputerze, a wszystkie lekcje odbywają się w domu! Oprócz oszczędności czasu, atutem są też ceny. Lekcje zaczynają się już od 38 zł (w zależności od posiadanego pakietu).
Dzieci bardzo szybko „łapią” jak działa klasa wirtualna i bez problemów się w niej odnajdują.
Platforma Novakid to rozwiązanie dla wszystkich rodziców, którym zależy na szczęśliwym dzieciństwie swoich dzieci, a jednocześnie chcą, by dzieci miały łatwiejszy start w szkole.
A Twoje dziecko uczy się j. angielskiego?
Dzień dobry, chciałabym zapytać czy nadal.korzystacue z platformy NovaKid? Czy ten sposób nauki pozwala dziecku opanować takze gramatykę, czy tylko słówka? Native speaker chyba nie będzie w stanie wyjaśnić zasad gramatycznych… Zastanawiam się nad takimi lekcjami dla córki , rok temu mieliśmy lekcje indywidualne, ale kosztuje to bardzo dużo :/
hej Agata,
Tak korzystamy. Angielski z nativem pomaga przede wszystkim Natalce otworzyć się na mówienie, opanować słownictwo i gramatykę mam wrażenie, że ona słuchając nativa uczy się gramatyki nie znając jeszcze ich zasad stosowania, ( jeśli rozumiesz co mam na myśli). Moim zdaniem fajnie, jesli dziecko ma kontakt z nativem bo osłucha się wymowy i przede wszystkim nie będzie bało się mówić.
Moja córka ma język angielski w przedszkolu dwa razy w tygodniu
I jak sobie radzi? 🙂 Lubi angielski?