Kasza jaglana na słodko nieco mi się znudziła. Eksperymentuję teraz z innymi dodatkami. Dzisiaj mam dla Ciebie propozycję na słono z suszonymi pomidorami i oliwkami. Mnie ta wersja bardzo przypadła do gustu :). Może Tobie również zasmakuje 🙂
Składniki:
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek do smażenia
- słoik suszonych pomidorów w zalewie z oliwy (ze słoiczka do wykorzystania 5-6 pomidorów)
- 4 łyżki ziaren słonecznika
- garść zielonych oliwek
- oliwa z suszonych pomidorów
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Tym razem chodzi o to aby kasza wyszła nam na sypko. Biorę rondel i wsypuję kaszę aby ją uprażyć. Potrząsam rondlem od czasu do czasu aby kasza się nie przypaliła. Kiedy kasza zaczyna pachnieć, to znak :), że jest już uprażona. Przesypuję ją na sitko, przelewam wrzątkiem i z powrotem przesypuję do rondla. Następnie zalewam wodą – 1 szklanka wody. Wody nie może być za dużo, ponieważ chodzi nam o uzyskanie efektu sypkiej kaszy. Lekko solimy i gotujemy na małym ogniu około 20 minut do momentu aż kasza wchłonie wodę. Następnie odstawiam z ognia i pozostawiam jeszcze na 10 minut.
W czasie kiedy gotuje mi się kasza przygotowuję dodatki czyli pomidory kroje na małe kawałki a oliwki w plasterki. Obieram cebulę, czosnek i kroję w kostkę. Następnie biorę patelnie i wysypuje na nią słonecznik i prażę. Uprażony słonecznik przesypuję do miseczki a na tą samą patelnię wlewam oliwę z oliwek i wrzucam cebulę i czosnek. Duszę ok. 3 minut.
Ostatnia cześć polega na połączeniu składników. Biorę miseczkę, przekładam do niej ugotowaną kaszę a następnie dodaję pokrojone pomidory, oliwki, podsmażoną cebulkę z czosnkiem, 3 łyżki oliwy z pomidorów i wszystko dokładnie mieszam. Doprawiam solą i pieprzem. Na koniec posypuję uprażonym słonecznikiem.
Smacznego!
A czy Ty kiedykolwiek robiłaś kaszę jaglaną? Jeśli tak podziel się przepisem.
Ana,
Własnie takiego przepisu szukałam 😉 Nie ukrywam, że kasza jaglana z imbirem i dodatkami obroniła mnie przed przeziebieniem, bo gościliśmy w weekend całą chorą rodzinkę i zaczynały nas swędzieć gardełka, ale na szczęscie przeszło.
Mój brat wpadł na wspaniały pomysl i sam suszył tego lata pomidory na słoncu, pozniej na babcinej kuchni kaflowej, a ostatecznie w piekarniku, wyszlo kilkanascie sloiczkow, ale byly tak pyszne, ze od razu sie skonczyly 🙁 Do tej pory jednak kroluje u nas pasta z suszonych pomidorow z serem feta, czosnkiem i bazylia, jako przystawka z malymi sucharkami.
Mocno sciskamy :-*
Hej Reniu, zdecydowanie kasza jaglana to naturalny antybiotyk. Wkrótce przedstawie jeszcze inna wersję dodatków do kaszy jaglanej. Koniecznie musisz spróbować. A ja zrobię pastę z suszonych pomidorów i sera feta, takiego przepisu nie znałam 🙂 a uwielbiam ser feta 🙂 Buziaki!!:)
No to czekamy na przepisiki. Eryczkowi urozmaicam oprocz jablka jeszcze cynamonem i bananem no i oszukuje dodajac jedna lyzke owsianego sniadanka Bobovity, do ktorej byl rano przyzwyczajony 😉
Natomiast sobie dorzucam miod i przerozne bakalie. Pozdrowionka
Ja jestem tym typem, który nie lubi bakalii 🙁
Natalka też już je z bananem. Bardzo lubi.
Uwielbiam jaglankę w każdej postaci. Na pewno wypróbuję Twój przepis, bo wygląda smakowicie.
Zapraszam Cię dzisiaj do mnie na blog na pyszne owocowe koktajle 🙂
ooo!!! jaki wspaniały przepis, jutro próbuję!!!!
wygląda smakowicie :)) a taki szczegół: ile porcji wyszło Ci z takiej ilości składników jaką podałaś? 🙂
Tak zapomniałam napisać :), mnie wyszły 4 małe porcje.
Dzięki! 🙂 to teraz wiadomo jak obliczać sobie porcję jeśli ma się duuużego głodomora w domu :)) mam zamiar jutro ten przepis wypróbować 🙂 Pozdrówki!
To bardzo się cieszę, wkrótce podam przepis na jeszcze nieco inna wersję z kaszą jaglaną 🙂
Czekam z niecierpliwością 🙂