Przecież ty ciągle w domu siedzisz, to chyba możesz się tym zająć?
Dzisiaj zapraszam Was na historię Renaty. Miałam dużo zapytań od Was, kiedy następne historie, dlatego tym bardziej z przyjemnością publikuję dzisiaj kolejną. 🙂 Tak, znów to wczoraj usłyszałam. I znów aż się zagotowałam. Siedzę w domu. Oczywiście, cholera, cały dzień siedzę i piję sobie kawkę. I paznokcie robię. A dzieciaki to się same pilnują. Obiad sam się robi, zakupy też. I trawa ostatnio sama się skosiła, a rachunki zapłaciły. Dlaczego wszyscy uważają, że jak zajmuję się wychowaniem dzieci i utrzymaniem domu to nic nie robię? Czy bycie pełnoetatową matką to nie jest praca? Mój mąż uważa że nie. On ma […]