Co mam w swojej torbie do karmienia dla dziecka?

Zacznę od tego, że swoją typową torbę do karmienia kupiłam dopiero kilka dobrych miesięcy po urodzeniu Natalki. Często się też spotyka, że kupując wózek dla dziecka macie już taką torbę na wyposażeniu i to jest bardzo dobre rozwiązanie. Ja początkowo używałam swojego kuferka ale na dłuższą metę nie zdał egzaminu bo mimo tego, że był pojemny to ciągle nie mogłam w nim znaleźć tego, czego w konkretnym momencie potrzebowałam dla Natalki. Nie było w środku organizera i był totalny chaos.

Swojej torby do karmienia szukałam dość długo ale jestem z niej zadowolona. Spełnia moje oczekiwania. Każda z was ma swoje własne wymagania, upodobania, więc taki wybór to sprawa indywidualna.

Co ja lubię w torbach do karmienia?

Moja jest dość duża i pojemna. Ma organizer w środku, z przegródkami i kieszonkami dzięki czemu mogę sobie potrzebne rzeczy dla Natalki powkładać w przeznaczone do tego kieszonki i schowki. Kształt torby też miał znaczenie, lubię takie z twardym dnem, które można postawić. Poza tym do tej torby łatwo mieści mi się też mój laptop w ochraniaczu co zdecydowanie ułatwia mi organizację zwłaszcza kiedy wyjeżdżamy na dłużej. Nie muszę zabierać dodatkowej torby  a to duży plus bo przy Natalce nigdy ich nie brakuje.

Kiedy wyjeżdżam w podróż z Natalką na dłużej często bywa tak, że torba do karmienia staje się też moją torebką :).

CSC_0806

Co mam w swojej torbie do karmienia?

1. Dłuższy wyjazd z dzieckiem na kilka dni  ( w kraju lub za granicą)

  • paszport lub dowód osobisty dziecka, potrzebne  inne dokumenty, (to w przypadku wyjazdu za granicę);
  • książeczka zdrowia dziecka;
  • pieluszki jednorazowe;
  • chusteczki nawilżane;
  • chusteczki higieniczne;
  • podkład jednorazowy;
  • żel antybakteryjny;
  • mleko, woda, jedzenie, przekąski;
  • akcesoria do picia i jedzenia (łyżeczka, butelka, kubek);
  • termos z wodą;
  • woreczki na brudne pieluszki;
  • krem przeciw odparzeniom;
  • 1 śliniak;
  • ubranko na zmianę (na wszelki wypadek);
  • smoczek jeśli dziecko używa;
  • „apteczka maluszka” – ja mam ja zawsze w podręcznej torbie na dłuższym wyjeździe. Post na ten temat tutaj;
  • ulubione zabawki Natalki, książeczki;

Gdy podróżujemy samolotem to zabieram też:

  • mały kocyk w samolocie może być zimno z uwagi na klimatyzację;
  • mała poduszka.

Moje rzeczy, które często też tam upycham gdy nie zabieram swojej torebki.

  • standardowo moja mała podręczna kosmetyczka;
  • portfel;
  • dokumenty;
  • klucze;
  • telefon komórkowy;
  • laptop.

2. Krótkie wyjście z dzieckiem na cały dzień

  • książeczka zdrowia dziecka,
  • pieluszki jednorazowe,
  • chusteczki nawilżane,
  • chusteczki higieniczne,
  • podkład jednorazowy
  • żel antybakteryjny
  • mleko, woda,  jedzenie, przekąski (dobrze sprawdzają się u mnie warzywa ugotowane na parze, wkładam do pojemnika na żywność)
  • akcesoria do picia i jedzenia (łyżeczka, butelka, kubek)
  • termos z wodą
  • woreczki na brudne pieluszki
  • krem przeciw odparzeniom,
  • 1 śliniak,
  • ubranko na zmianę (na wszelki wypadek),
  • smoczek jeśli dziecko używa
  • ulubione zabawki Natalki, książeczki,

Moje rzeczy, które często też tam upycham gdy nie zabieram swojej torebki.

  • standardowo moja mała podręczna kosmetyczka;
  • portfel;
  • dokumenty;
  • klucze;
  • telefon komórkowy.

CSC_0808

CSC_0812

CSC_0807

Czego używam na krótkie wyjście z dzieckiem na spacer na góra 1,5 godziny?

Kiedy wyjeżdżam z Natalką wózkiem na plac zabaw zazwyczaj zabieram tylko mały czarny organizer do mojego wózka, który w łatwy sposób można dopiąć do rączki. Bywa też, że wykorzystuje do tego celu kosz pod wózkiem.

Latem sprawdzał mi się ten zestaw

  • picie dla dziecka
  • owoce, przekąski (wkładam do małego plastikowego pojemnika)
  • pieluszka +chusteczki nawilżane +podkład jednorazowy (mam zawsze awaryjnie)

Jak wychodzę z Natalką na spacer przed drzemką na godzinę to nie zabieram przekąsek.

Zdaje sobie sprawę z tego, że im starsze dziecko tym mniej rzeczy do zabrania.

A jakie torby do karmienia Ty lubisz? Co ewentualnie dodałabyś jeszcze do mojej listy? A może coś wydaje Ci się zbędne?

Co mam w swojej torbie do karmienia dla dziecka?
Zagłosuj na ten post

Udostępnij:

21 comments

  1. Mam torbę tej samej firmy,tylko inny model, kupiłam przy starszym synu i używam teraz z młodszym, jest świetna.

  2. Widzę że w torbie znajdują się pieluszki. Jestem bardzo ciekawa jaki jest Pani zdanie dotyczące odpieluszkowywania(kiedy i jak się do tego zabrać). Pozdrawiam serdecznie.

    1. Cześć Kasia, jestem na etapie odpieluchowywania Natalki, daje sobie jeszcze czas do końca wakacji i podzielę się swoją opinią na blogu. Pozdrawiam serdecznie.

  3. A ja chcialam zapytac jakie termoopakowanie polecasz/uzywasz?

    1. Poza tym, który jest na wyposażeniu torby używam jeszcze opakowanie termoizolacyjne Pink Lining i jestem zadowolona.

  4. Bardzo ładnie zorganizowana torba. Aż miło popatrzeć 🙂 Ja muszę zacząć szykować wyprawkę.

  5. dla mnie taka cena za torbe do karmienia to lekka przesada osobiscie…

    1. Tak jak pisałam niw wygląda na typową torbę do karmienia i będę ją używać jako torebkę również. Wybór torby to sprawa indywidualna.

  6. Witam,
    Jak przeczytałam początek tego wpisu, to myślałam, że torba do karmienia to taka torba, w której są tylko przedmioty służące karmieniu oraz jedzenie. Ja taką torbę nazwałabym pielęgnacyjną lub podręczną dziecięcą torbą…

    Ja również nie ruszam się bez podstawowego wyposażenia tj. jedzenia, picie, pieluszki i chusteczki. Na wszelki wypadek mam też zawsze przy sobie body i rajstopki na zmianę, ponieważ niestety zdarzyło się, że mała się przesikała :/

    1. Ja nazywam ją torba do karmienia 🙂 ale znajdują się tam rzeczy potrzebne dla malucha 🙂 Ubranko na zmianę też bywa potrzebne, ja również je zabieram. Pozdrawiam 🙂

  7. Mogłabym zapytać co to za torba? Jakiej firmy? 😉

    1. Jest to model Laessig – Green Label Torba Black Melange. Z zewnątrz wcale nie wygląda na torbę do karmienia dla dziecka więc można ją później wykorzystać jako zwykłą torebkę dla mamy :). Akcesoria na butelkę są odpinane.

  8. Ja biorę ze sobą także krem z filtrem UV w lato,krem na wiatr i mróz w jesienno-zimowe dni oraz pokrowiec przeciw deszczowy na wózek. Pozdrawiam!

    1. Jasne. Bardzo potrzebne rzeczy dodałaś. Ja z pokrowcem przeciwdeszczowym o tyle miałam problem, że jest dość sztywny i nie chciał mi się zmieścić w koszu pod wózkiem. Trzeba go mocno zgnieść :). Nie zawsze go zabierałam i zdarzyło mi się wracać na sygnale do domu! 🙂

  9. Ja kupiłam torbę jeszcze zanim malutki się urodził.
    Spora, z usztywnianym dnem, wyjmowanym przewijakiem i całą masą przegródek o przegródeczek 🙂
    Przez wiele miesięcy była także moją ” torebką” i zawsze była wypchana po brzegi i było w niech dosłownie wszystko (potrzebne i nie tylko ).
    Dzisiaj synek ma 13 miesięcy i już zdarza mi się że jadąc do sklepu na krótkie zakupy ( takie ok 30min. – do godziny ) nie zabieram jej już wcale.
    Jeżeli synek jest nakarmiony , niespodzianke w pieluszce ma już odbębnioną a nie ma upału żeby musiał pić co chwilkę to radzimy sobie bez torby 🙂
    Jeżeli natomiast wyjazdy są dłuższe bądź kilkudniowe to przyjaciółka torba musi być 🙂

    1. Ja jak wybieram się na zakupy z Natalką co centrum handlowego to zawsze z reguły się przedłużają i zawsze mam torbę. Jak Jadę z nią do pobliskiego sklepu to nie zabieram całego ekwipunku tylko mały organizer, bo kosz pod wózkiem wykorzystuje na zakupy. Przyznaje się jednak, że bywam nadgorliwa i ta torba naprawdę jest wypchana 🙂

  10. Szkoda że nie pokazałaś torby zewnątrz, bo jestem ciekawa jak wygląda

    1. Zaraz poszukam zdjęcia, bo może zrobiłam a nie dodałam 🙂

  11. Kiedy Dawid byl malutki to byla jeszcze zima wiec nisilam ze soba naprawde malenka torbe, ale w wozku byl schowek i tam byl zawsze podklad, pieluszki i krem. Latem bylo duzo wiecej rzeczy do zabrania. Na picie mam uchwyt w spacerowce, ale odkad w niej siedzial zawsze mialam przy sobie zapasowy komplet ubran bo ulewal okropnie. Teraz kiedy ma 14 m-cy przeszlo wszystko. Nie nosze w torbie paklanek tylko zwykle woreczki foliowe bo mniej miejsca zajmuja, mamy wspolna kosmetyczke, sliniak zawsze jest w torbie i jakis jogurt na wszelki wypadek gdyby z dwoch godzin zrobilo sie wiecej bo tak sie zdarza. Do tego samochod i łopatka

Skomentuj Justyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.