„Nie jedz słodyczy, bo będziesz mieć popsute zęby!” – to zdanie słyszymy na okrągło. Kilka mitów i faktów na temat jedzenia słodyczy. Powszechne jest stwierdzenie, że jedzenie słodyczy wywołuje próchnicę zębów. A czemu tak jest? Słodycze są pożywką dla bakterii, powodujących próchnicę. Słodycze jednak nie tylko psują zęby ale również wpływają na sylwetkę naszych pociech w postaci „dodatkowych kilogramów”. Nie od dziś wiadomo, że słodycze to „puste kalorie”, które szybko zwiększają masę ciała. Powodują, że się nimi „zapychamy”, nie mając ochoty na pełnowartościowe posiłki.
Dane są przerażające. Coraz więcej społeczeństwa, w tym dzieci jest otyłych. Specjaliści twierdzą, że dziecko może bezpiecznie zjeść ok 20 g cukrów dziennie czyli np. 4 kostki czekolady. Jeśli już podajemy słodycze naszym dzieciom, wybierajmy z dwojga złego te „lepsze”, zdrowsze, jeśli można powiedzieć, że słodycze mogą być zdrowe. Najlepiej takie, które możemy zrobić własnoręcznie używając zdrowych produktów. Dobrym zamiennikiem dla słodyczy są także owoce: jabłka, gruszki, banany, truskawki.
Krótko mówiąc słodycze nie są zdrowe, fajnie byłoby gdyby dzieci ich w ogóle nie jadły. Wydaje mi się jednak, że ograniczając dzieciom słodycze do minimum albo w ogóle im zabronić może spowodować, że jak gdzieś się uwolnią spod naszej kontroli mogą znacznie częściej po nie sięgać i zjadać je w ilości o wiele większej. Zakazany owoc przecież najlepiej smakuje.
Natalka do skończenia przez nią dwóch lat słodyczy nie jadała. Teraz im staje się starsza tym obserwuje u niej wręcz duże zainteresowanie słodyczami a zwłaszcza uaktywnia się to kiedy robimy zakupy w markecie. Jak jeszcze w sklepie da się pominąć dział ze słodyczami to przy samej kasie zaatakują nas jeszcze jajka niespodzianki, lizaki i ulubione soczki w kartonikach. Wtedy już się poddaje!
To od nas rodziców zależy co podamy do jedzenia naszym pociechom. Dbajmy o wartościowe, urozmaicone posiłki, to nasze dzieci będą miały mniejszą ochotę na słodycze i będą zdrowsze.
A najlepsze słodycze to te przygotowane własnoręcznie przez nas same!
Ja osobiście cały czas się szkolę w tym temacie i eksperymentuje z przygotowywaniem domowych słodkości. Mam dla was przepis na domową, opartą na zdrowych składnikach czekoladę dla dzieci.
Składniki:
- 1 szklanka oleju kokosowego
- 1/2 szklanki kakao
- 6 łyżek syropu z agawy
- dodatki: płatki migdałowe, mogą być orzechy (w przypadku dzieci są silnym alergenem więc uważajcie na nie), rodzynki, żurawina. Wybierzcie to co lubicie i to co lubią i mogą jeść dzieci.
Wykonanie:
Do blendera wlewam kolejno olej kokosowy, 10 łyżek agawy, potem pół szklanki kakao i blenduję wszystkie składniki. Na koniec do masy czekoladowej dodaje wybrane przeze mnie dodatki i przelewam płynny mus czekoladowy do silikonowych foremek na lód. Wkładam do zamrażarki. Następnego dnia czekoladki mam już gotowe! Przechowuje w lodówce.
A wyglądają tak:
Smacznego!
A jakie jest Twoje zdanie na temat słodyczy. Dawać dzieciom słodycze? TAK czy NIE?
Ja córci daję co jakiś czas, też jem i jakoś nie ubywa mnie od tego. Wydaje mi się, że moda na „zdrowe odżywianie” uderza niektórym do głowy.. Jednak popieram robienie pyszności samemu.
Zapraszam bycmama-style-and-livegabi.blogspot.com
Ja z pewnością będę dawać słodycze mojemu dziecku. Może niekoniecznie te maksymalnie przetworzne i z maksymalną dawką chemii, ale takie ’ zdrowsze ’.
Myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. Można podawać dzieciom słodycze, ale najlepiej niech to będą przekąski naszej roboty. Wiemy wtedy co jest w środku i czy może zaszkodzić maluszkowi. Często robię np. ciasteczka owsiane – http://szczesliwamama.pl/?p=24. Nie jestem zwolenniczką czekolady i cukierków, ale jak najbardziej podaję mojej córeczce biszkopty lub herbatniki. Nie ma co przesadzać w żadną ze stron. Takie jest moje zdanie:)
Chyba wkradl ci sie blad na poczatku postum 20g czekolady to nie 4tabliczki.raczej 4 kostki hi hihi
Tak zgadza się :). Dziękuje!
A ja jestem całkiem przeciw słodyczom. Kupnym i tym z białym, przetworzonym cukrem. Jeśli już to tylko takie naturalne – przy czym do ciast daję raczej daktyle, miksowane banany, melasę… Syropy z agawy i klonowy niestety też są bardzo słodkie i działają ogłupiająco na insulinę nie dodając wcale błonnika… Ważne żeby przyzwyczajać maluchy do słodyczy o mniej słodkim smaku…
A gdzie dostanę syrop z agawy?
W sklepie ze zdrową żywnością albo w każdym większym markecie.
Syrop z agawy polecam z rossmana. Dobry bio i w dobrej cenie
Ja jestem zwolenniczką zasady wszystko z umiarem ale przepis na czekoladki chętnie wypróbuję.
Wypróbuj 🙂