Piszę ten post już dość późno bo jest już godzina 22:00, ale dla mnie to idealny czas na wsłuchanie się we własne myśli. W tle śpiewa Mela Koteluk – Żurawie Origami. I jeszcze zapomniałbym – zapaliłam świecę o zapachu słodkich lodów waniliowych z Ikea. Uwielbiam ten zapach.
Piszę wam jeden z moich ulubionych wpisów na blogu. Piszę o Natalce, bo jak każda matka jestem zakochana w swoim dziecku. Dzielę się z Wami nowymi osiągnięciami Natalki, kolejnymi kroczkami milowymi w życiu mojego dziecka. Zawsze jednak czekam na komentarze pod tym postem – o osiągnięciach Waszych dzieci. Uśmiecham się kiedy je czytam.
W tym okresie Natalka zaczęła bardzo dużo rysować, malować i kolorować. Kupiłam całą rolkę papieru w IKEA i codziennie rysujemy. Mamy też kolorowanki i razem z Natalią kolorujemy zwierzęta wiejskie i inne misiaki. Stolik z Ikea – słuchajcie – jest już cały porysowany.
Ja: Natalko ale mamusia prosiła rysować na kartce tak? – Natalka: tak, tak mami. Kiwa tą malutką główeczką twierdząco po czym jak tylko na chwilę się oddalę i wracam zastaję cudowne graffiti na podłodze, tak na panelach. O dziwo, że za ściany się jeszcze nie bierze, ale to pewnie kwestia czasu :). Dajcie znać jak to u was jest?
Czytamy kolejne książki, aktualnie przerabiamy książeczkę BOBO, o której pisałam wam tutaj. Pod tym linkiem znajdziecie pełną moją recenzję. W książeczce jest siedem historii z życia Bobo: Bobo w domu, Bobo idzie na zakupy, przygody Bobo w zoo, pobyt Bobo na placu zabaw, kąpiel Bobo w nadmuchiwanym basenie, Bobo jest chory, Bobo ma urodziny. Historyjki kończą się w podobny sposób – zmęczony dniem Bobo zasypia, z wyjątkiem ostatniego rozdziału, w którym to jego rodzice zasypiają wcześniej. Uważam, że jest genialna. Tak naprawdę opowiadam Natalce co znajduje się na obrazku i wymyślam dodatkowe historie. Bobo jest teraz u nas na tapecie i obserwuje u Natalki niezwykłą ciekawość historyjkami tego zwierzątka. Nauczyła się mówić BOBO.
A właśnie jeśli chodzi o mówienie to w porównaniu do poprzedniego wpisu tutaj nowe słowa jakie nauczyła się przez ten czas to:
- Asia
- Jula
- czyścić
- nie ma
- piłka
- BOBO
- banan
- baran
- jajo
Natalka zaczęła jeść sztućcami, bardzo się do tego rwie. Bacznie nas obserwuje i chce być coraz bardziej samodzielna.
Moja córa.
Tradycyjnie zostawiam wam notkę zaczerpniętą z książki „Drugi i Trzeci Rok Życia Dziecka” – Heidi Murkoff z Sharon Mazel – tylko informacyjnie, bo i tak wszyscy wiemy, że każde dziecko jest inne.
Przed końcem osiemnastego miesiąca Twoje dziecko powinno umieć:
- używać 3 słów;
- wskazać na żądany przedmiot.
Przed końcem osiemnastego miesiąca Twoje dziecko prawdopodobnie będzie umiało:
- biegać;
- posługiwać się łyżką i/lub widelcem (nieporadnie);
- wskazać na jedną część ciała gdy się je o to poprosi.
Przed końcem osiemnastego miesiąca Twoje dziecko być może będzie umiało:
- kopnąć piłkę przed siebie;
- wykonać dwustopniowe polecenie ustne.
Przed końcem osiemnastego miesiąca Twoje dziecko może nawet umieć:
- rozpoznać i nazwać obrazek;
- użyć więcej niż 50 słów.
Przed końcem dziewiętnastego miesiąca Twoje dziecko prawdopodobnie będzie umiało:
- karmić lalkę;
- używać 6 słów;
- chodzić po schodach.
Przed końcem dziewiętnastego miesiąca Twoje dziecko być może będzie umiało:
- zbudować wieżę z 6 klocków;
- rozpoznać i nazwać 2 obrazki.
Przed końcem dziewiętnastego miesiąca Twoje dziecko może nawet umieć:
- nazwać 6 części ciała (do 18 i 1/2 miesiąca);
- myć i wycierać ręce.
Jestem bardzo ciekawa jakie umiejętności osiągnął Twój maluch w tym okresie życia?
Moja 19 miesięczna córka potrafi mówić mama tata baba pies kot chodź nie dada dzidzia Jezu boże i wiele innych umiejętnie posługuje się smartfonem umie zadzwonić włączyć muzykę grę potrafi ładnie tańczyć sama je łyżeczka sama pije z kubka ostatnio nawet wszystkie ciuchy z kosza wsadziła w pralkę i ja włączyła uczy się bardzo szybko widzi co mama robi i tak naśladuje moja kochana córeczka Amelka
Mój synek 16-17miesięcy umiał sam włączyć youtube na smartfonie i przewijać paluszkiem i wybierać swoje ulubione piosenki 🙂 dziś ma równiusieńkie 18miesięcy i potrafi bardzo dużo jak na swój wiek z rzeczy, które wymieniacie 🙂 Pozdrowienia od Naszego Kochanego Franusia 🙂
Mój synek ma 19 m i powtarza sporo słów ale hitem jest to że umie liczyć do 8 i pokazywać połowe alfabetu. A ja jestem dumną mamusią.
Dla dziecka to czas dużych zmian – pojawia się mówienie, chodzenie i masa innych czynności do ogarnięcia. Maluszki radzą sobie z tym bardzo dziarsko a rodzice często przeżywają to bardziej niż one same 😉
Mój Malutki skończył dopiero 16 miesięcy 🙂 jeśli chodzi o mówienie, to oczywiście w swoim języku mówi mnóstwo, a to co da się zrozumieć to: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, pies, kot, okno, oko(umie pokazać),czoło(też umie pokazać),koło, tak, nie, gdzie, tu jest(gdy się chowa np, albo znajdzie zabawkę), kocham, daj, chodź,lampa, pić, Buba(czyli Zuzia), gaga (czyli kwadrat), dziękuję i przepraszam:) potrafi rozpoznać i pokazać kształty, części ciała (głowa, ręka, stopa, brzuch, oko, ucho, usta, nos), biega, kopie piłkę, rozumie kounikaty – nie wolno, oddaj, podaj (np piłkę), umie pokazać coś o co się go poprosi, gdy chce się kapać to woła pape i idzie do łazienki, to samo z korzystaniem z nocnika, woła beee i sii i biegnie po nocnik:) naśladuje odglosy zwierząt i pokazuje, próbuje liczyć, na razie tylko do 4;) podczas kapieli sam myje rączki, buzię i brzuszek 🙂 Nie wiem czy to mało czy dużo jak na 16 miesięcy, ale wiadomo, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie 🙂 pozdrawiam 🙂
To bardzo dużooooooo :). Zuch chłopak jest!
Natalka rośnie jak na drożdżach.. Jest w podobnym wieku jak moja córka.
Widziałam 🙂 <3
mamy córy niemal w równym wieku, moja jednak mówi trochę mniej, jednak pilnie obserwuje starszą – czterolatkę i…goni 😉
Nasz 24 miesięczniak bardzo mnie zaskakuje z dnia na dzień. Jest bardzo samodzielny, chce robić wszystko sam… sam się ubiera, czesze, myje. Zna wszystkie literki które potrafi nazwać poprawnie: a, be, ce, de itd. Pomaga w domu, odkurza, chce myc podłogi, ścierać kurze…. wszystko sam. Zna kolory, kształty, powótrzy każde słowo nawet tak trudne jak Karolina. Potrafi ułożyć dobrze proste puzzle, śpiewa, tańczy, uczy się mówić paciorek. Odmienia rzeczowniki : torebka mamy, autko taty, idę z mamą itd.
Jesteśmy bardzo dumni z naszego synka !
pieluszki też wyrzuca do kosza, wogóle to każdy śmiecioszek podniesie z podłogi i zanosi do kosza, jak ją poproszę przynosi szufelkę i miotłę, ostatnio nawet mówię : nie ma papieru toaletowego, skończył się – poszła do szafy i mi przyniosła 🙂 sobie myślę, ale mi pomoc rośnie, oby tak dalej. Powoli zaczyna mieć etap ” ja sama” ( kremować buzię -ja sama, ubrać się ja sama ) i „moje”, „mamy”, „taty”. A dziś znów duże zaskoczenie: czytam jej wierszyk z książeczki i przestałam…. cisza,,,, a Agatka kończy słowo, myślę, ciekawe jak dalej… i tak ku mojemu wielkiemu zdziwieniu powtarza co drugie słowo, aż się chce z nią bawić i nowe rzeczy wymyślać 🙂 ja z natury nie jestem gadułą, ale przy niej to się chyba nią zrobię 🙂
Hej, mój łobuz w okolicach tego wieku rozumie może aż za dużo 🙂 Jak mówiłam wynieś pieluszkę do kosza, szedł i wyrzucał, gdy dziadek mówił umyj koła w samochodziku biegał i szukał ściereczki (zrozumiałe że musiałam mu podpowiedzieć) i zaczął czyścić. Zawsze mnie to cieszy, z mówieniem też dobrze sobie radzi według mnie i tylko cieszyć się. Oby tak dalej
Dokładnie to co napisałaś jest teraz u nas 🙂 Trzeba się cieszyć 🙂
rysujemy, kolorujemy, i na tablicy mnóstwo rzeczy piszemy 🙂 śpiewamy, tańczymy, zwłaszcza woogie, boogie i kaczuszki, dziennie rano o 8,20 obowiązkowo lecą Domisie na ABC 🙂
a części ciała zna wszystkie ostatnio nawet doszło czoła, policzki, broda 🙂 umi też nazwać, nie tylko pokazać
Agatka skończyła 18 miesięcy 24 stycznia i z dnia na dzień zaskakuje nas nowymi słowami i czynnościami 🙂 potrafi liczyć od jeden do dziewięciu, i po angielsku one, two, three, z alfabetu A,B,C,D. Ubiera sama czapkę, spodnie, kapcie a rozbiera wszystko sama. Mówi: moja mama Pati, ja też, jeszcze, sama, ze mną, nie da się, nie ma, jest, chodź, usiądź, daj, pić, myja-myja, obiadek, ziu-ziu(zimno), ciemno, drugi, tamten, tego, i wiele wiele innych nowych słów – które już powtarza za nami 🙂 jaka to radość. Wczoraj po raz pierwszy zjadła sama łyżeczką małego danonka – nie brudząc niczego, do tej pory było to nieporadne a wczoraj nas zakoczyła. Bawi się wszystkim po trochu, a najbardziej uwielbia puzzle i czytanie książeczek – w łóżeczku, w którym ostatnio lubi bardzo przebywać w ciszy…. i mówi mamo idź…. aa właśnie zaskakuje mnie, że tak ładnie odmienia wyrazy : mamo, tato, mamy, taty, baby, Kasiu, i np. buty Olisia, Wiki, z mamą, tatą. Na pytanie gdzie jest tata odpowiada: w pracy, pojechał autem…. daleko…. ojej mogłabym pisać i pisać. Pozdrawiamy Natalkę i mamę :* wszystkiego dobrego
Pati Twoja Agatka jest niesamowita :). Pisz więcej … 🙂 Pozdrawiam was serdecznie 🙂
Córeczka umie to co zamieściłaś w artykule od dłuższego czasu (teraz ma 17msc 13 dni), tylko do układania klocków nie ma cierpliwości (po tatusiu). Ale pytałaś o jedzenie sztućcami, Lenka je coraz lepiej, zaczęła jakoś w wieku 15 msc, tylko że ona jest typową „zosią-samosią” no i według pana neurologa jest rozwojowo 2,5 msc do przodu (ale to w porównaniu do wytycznych).
Co do klocków to Natalka podobnie jak Twoja Lenka też nie ma cierpliwości. Jeśli chodzi o sztućce to zaczęła dopiero teraz się nimi posługiwać tak w pełni świadomie :). Każde dziecko rozwija się we własnym tempie i mam takie podeście, że jej nie przeszkadzam. Do wszystkiego dojdzie własnym tempem.
Wg autora „Twoje dziecko ma roczek – rozkoszne czy grymaśne” 18 miesięcy to najtrudniejszy okres w drugim roku życia dziecka. A tu nie widzę żadnych problemów:) Swoją drogą, pomimo miejscami nieaktualnego już podejścia (bo to książka z lat 70tych) jest tam kilka ciekawych informacji. Pozdrawiam
Nie znam tej książki :). Dzięki za polecenie.
Klub myszki miki oraz cykl poranny na nick jr. Pozdrawiam
Zuza 17 mcy nie mówi nic prócz ma-ma i nie! Kredki i kolorowanki najlepiej te z naklejkami na tapecie, ściany całe w grafitti, magiczna gąbka z Rossmana bezbłędna więc przestałam się martwić 🙂 Zuza chodzi do żłobka i mam wrażenie że każdego dnia przychodzi starsza większa i mądrzejsza 🙂 je widelcem jeśli konsystencja posiłku na to pozwala, bawi się lalkami, misiami, organizuje im posiłki i wozi w wózku. Hitem są szafki w kuchni garnki miski i łyżki. Im głośniej tym lepiej, perkusistka rośnie. Ulubiona bajka teletubisie i
zapomniałam dodać, .że rozumie wszystko (a przynajmniej tak mi się wydaje) bo gdy o coś ją poproszę to to robi – podnosi coś, przyniesie itp. A i zapomniałam o czymś prześmiesznym – lubi chować się do szafy i w niej zamykać. 🙂 taką ma zabawę. Opanowała też umiejętność wchodzenia samodzielnego i zjeżdżania na zjeżdżalni (mam w domu taką ogrodową)
U mnie córa 18 mies mówi mama, tata, dać – nie wiem skąd „dać” a nie „daj” – ale ważne że chyba skutkuje. Mamy psa i uwielbia się przyglądać jak ona je, czasem sama lubi psu podać karniski, czasem niestety sama jednego wciągnie i zje :/ jeśli chodzi o lale to uwielbia się bawić nimi, karmić, rozbierać. Uwielbia też nosić torbę na ramieniu i wozić w wózeczku misia. Czasem tym wózkiem potrafi gonić biednego mojego psa, a przy tym śmiejąc się niebywale.
A mój dwulatek potrafi już cały alfabet…. tzn pokazywać i nazywać literki od a do z.
To dopiero niebywałe osiągnięcie 🙂
Moja córcia ma 16,5 miesiąca i potrafi wszystkie z wymienionych w artykule czynności. Z jednej strony cieszy mnie jej rozwój na tak wysokim poziomie a z drugiej martwi czy aby na pewno to dobrze, że jest taka ” do przodu”.
Pokazywanie części ciała, jak najbardziej. Wstydzenie się i „obrażanie” też wychodzi jej pierwszorzędnie. Gadułą może nie jest, ale ma charakterek i umie postawić na swoim. 🙂
Ten charakterek to bardzo fajna cecha 🙂
Synek zaczął 15 mąc i mówi 'nie ma (zna jego znaczenie) mama tata dziadzia dań-daj baba brum-brum’, kopie piłkę, naśladuje pieska, rybkę, mapkę, je łyżeczką trochę nieudolnie, śmiga po schodach, pokazuje co chce dostać, wie gdzie jest oko
O to bardzo wcześnie zaczął mówić nie ma 🙂 Natalka dopiero po skończeniu 18 miesiąca :). Pięknie !
Moje dziecie ma 18 miesiecy i 3 dni. Wchodzi po schodach juz od dawna i na dodatek sama. Gadula moze z niej nie jest ale doskonale sie rozumiemy. Pokazuje na cos, mowi mama i kiwa glowa czy moze to wziac albo zrobic. uwielbia klocki a ostatnio ma bzika na punkcie kredek i kolorowanek. Poza tym jak jest ubierana to koniecznie musi pokazac wszystkie czesci ciala: oko, ucho, nos, buzia, wlosy, glowa, szyja, cycuchy 😀 brzuszek, raczki, nozki, pupa. a w ksiazeczkach wylapie wszystkie zwierzeta, jedzenie i dzieci 😉
Moja osiemnastomiesięczna córcia jest prawdziwą gadułą. Wypowiada z pewnością ponad 50 słów i używa całych zdań np. „mamusia zrobiła dobre piciu” albo „dziadziuś poszedł karmić psa” Córka nie mówi „mama” tylko „mamusia” w czym jest przeurocza. Za to z ułożeniem wierzy z klocków ma problem bo strasznie się złości jak jej nie wychodzi:)
Zazdroszczę Ci tego, ze córeczka mówi ładnie mamusia do Ciebie :). Natalka sobie skraca i mówi mami. Wieży Natalka też nie ułoży, nie ma cierpliwości jeszcze :).
Jednak w żadnej książce nie jest napisane czy 16 miesięczne dziecko ( syn mój ) powinno już zamykać mamie drzwi przed nosem i zastawiać je krzesłem tylko po to aby mama nie mogła wejść i zabronić wyrzucać wszystko z szafy 😀
A Natalka bardzo się zmieniła 🙂 Zrobiła się z niej juz taka panieneczka a nie dzidziuś 🙂
Ach te nasze dzieciaki 🙂 To prawda, Natalka się zmienia. Włoski jej szybko rosną i zapuszczamy teraz 🙂