Pokażę wam tylko cześć książeczek jakie posiadamy. Nie mnie jednak wydaje mi się, że te przeze mnie wybrane sprawdzają się u nas najlepiej.
Pierwsza „Maluszkowo w Lesie”.
Dzięki niej Natalka nauczyła się mówić: lis i dzik. Potrafi też wskazać wiewiórkę a także inne zwierzątka jakie można spotkać w lesie.
Tutaj mamy tego słynnego u nas „dzika”. Natalko a gdzie jest dzik? – pytam. Natalka biegnie właśnie po tą książeczkę i niezgrabnie swoimi małymi paluszkami przewraca tekturowe karty w poszukiwaniu dzika. Po chwili Natalka: Mami tu! A jaką wielką radość z tego mamy – nie do opisania!
Kolejna książeczka to „Nasze pojazdy”.
Mamy w niej: Wywrotkę, Samolot, Wóz Strażacki, Statek i Traktor. Natalka mówi ładnie „traktor”. Wie jak lata samolot, reszta pojazdów jest jeszcze dla niej za trudna do zapamiętania. Zazwyczaj przychodzi do mnie z tą książeczką i pokazuje mi pojazdy i to moim zadaniem jest zgadywanie co to za pojazd? Urocza jest przy tym.
Kolejna to „Wesołe rymowanki”.
Kiedy piękna jest pogoda, w domu siedzieć wszystkim szkoda.
Instrumenty wiozą brzdące.
Koncert będzie dziś na łące!
Hania pyta: – Masz instrument?
Czy już na czymś zagrać umiesz?
Lubisz się wsłuchiwać w dźwięki?
Powiedz, jakie znasz piosenki …
Tutaj mamy „Warzywa”. Znajdziemy w niej buraka, pomidora, ziemniaka, kapustę, fasolę i groch. Natalka pamięta gdzie znajduje się pomidor i burak. Często też mnie wzywa do „tablicy” i przepytuje jak nazywa się wskazywane przez nią małym paluszkiem dane warzywo?
Tutaj mamy cały wiejski zwierzyniec. Powiedziałabym, że to lektura obowiązkowa każdego malucha. Natalka zna już tą książeczkę na „pamięć” ( z przymrużeniem oka oczywiście). Potrafi wymówić tylko niektóre z nich, nie mniej jednak każde zwierzątko potrafi pokazać. Co jest śmiesznego to na muchę mówi „muma” a na ptaszka mówi: „ciapi”.
Mruczuś to u nas: kicia. Natalka nie mówi kotek, tylko kicia. Z książeczki dowiadujemy się, że kicia to mały psotnik.
I na sam koniec książeczka „Nasz Piesek”. Mamy w niej słynnego lisa, który tak bardzo zainteresował Natalkę, że musiałam jej kupić w Ikea 2 liski (jeden duży i jeden mały). Uwielbia je, a w książeczce lisek to bohater negatywny.
Kolejną porcję książeczek Natalka znajdzie pod choinką. Na pewno wam jeszcze je pokażę.
Pierwsze cztery książeczki kupiłam w Empiku a reszta książeczek jest od babci.
Koniecznie napiszcie mi jakie są ulubione książeczki waszych pociech? Co możecie mi jeszcze polecić dla Natalki?
My w prawdzie posiadamy inne ksiazeczki, głownie wierszyki, są też takie ze zwierzatkami , warzywami , maszynami rolniczymi itd 🙂 w sumie ok 100 szt Czytamy codziennie , obie to uwialbiamy. Córcia dzięki wierszom super ćwiczy pamięć… nie miała jeszcze roku a potrafiła ze sterty ksiażek podać mi tą o którą ja prosiłam. Kojarzyła już tytuł z książeczka. Pozdrawiam i zapraszam do nas mlodamamabloguje.piszecomysle.pl
U nas hitem jest Kubuś Puchatek
my kupujemy najtansze ksiazeczi koniecznie twarde w pepco od 3-6 zl;)) czesto sa w promocji . ktoregos dnia znalazlam nawet z „żabce”na regale z ksiazkami swietne ksiazeczki dla maluszkow „ksztalty” i „dom” sa tam mebelki rozne pokazuje juz prawie wszystko o co spytam gdzie jest w ksiazeczce a ma 1,5roku;)
U Nas jest szał na książeczkę z dźwiękami zwierzątek, synek (roczek) nauczył się robić jak piesek ,,ał ał” i kurka ” kkk” :). Oraz tak samo pojazdy, kolory, rymowanki z serii które posiadasz 🙂 Kupiłam w księgarni i wyszło sporo taniej niż w empiku 🙂
Książeczka o „Hani” to pierwszą, którą się synek zainteresował. Teraz najbardziej lubi „Jan Brzechwa wielka księga wierszy”, niestety z miękkimi stronami, które są już trochę zniszczone od ciągłego miętolenia 🙂 ale znają bardzo dobrze, podobnie jak inne książki których też mamy sporo. Do kolekcji zbieramy „małego chłopca” też je uwielbia. Ma też taką z bałwankiem, w którym jest jeż. Wujek musiał mu kupić jeża z ikei, którego miał kuzyn bo bardzo go polubił ” … Śpi bałwanek w leśnej ciszy, nagle głos strwożony słyszy; Ratuj, ratuj nam zająca, woła jeż i w nos go trąca. W wielki dół wpadł nieboraczek, ratuj go nim się zapłaczę…” Ja też lubię tę książeczkę 🙂
A co czytacie dzieciom do poduszki?
Witam! Z przyjemnością śledzę każdy wpis pojawiający się na tym blogu. Jestem Mamą 9-miesiecznej Julii, która uwielbia książeczki, w związku z tym jestem biegła w tym temacie 😉 Wiele pozycji, które mogłam polecić już się pojawiło, dodam więc jeszcze trzy: „Czy chcesz być moim przyjacielem” oraz „Pajączek” autorstwa Erica Carle, a także „Bajeczki z podwórka i znad rzeczki” Urszuli Kozłowskiej. Ponad to Julia jest fanką zwierzaków, w szczególności piesków, więc u nas królują wszelkie książeczki ze zwierzątkami 🙂
A u nas najbardziej się sprawdzają książeczki z serii ,,Okruszek poznaje,,, też z wydawnictwa Olesiejuk. Mamy też coś z serii ,, Obrazki dla maluchów,, i ,, Mały chłopiec,,, ale synek i tak najbardziej lubi Okruszka.
Mój Wojtek już ma prawie dwa latka więc przez ten czas uzbierało nam się bardzo dużo różnych książeczek. Ulubiona przed snem jest Foczka Balbinka i Kucyki brykają. Bez nich dwóch nie ma szans na zaśnięcie 🙂
U nas też się z dnia na dzień powiększa nasz zbiór. Natalka jest coraz bardziej zainteresowana książeczkami 🙂
lubię takie wpisy 😉 książki i ksiązeczki także. Swoim dzieciom córka 17,5 msca synek na razie 5msc równiez pokazuję obrazki, czytam, pytam 😉 Zuzia jest bardzo chętna do oglądania. Póki co nasz biblioteczka jest niewielka, najwięcej w niej moich ksiązek z dziecinstwa, dokupuję jednak dzieciom co ajkis czas cos ciekawego. Myślę o „bardzo głodnej gąsiennicy” i sa fajne z serii cos jak „pociąg tuktuk” przesuwa sie pociag jadacy w ksiazeczce by przerwocic nastepna stronę 😉
A książeczka „pociąg tuktuk” bardzo mnie zainteresował 🙂
My od Babci mamy całą serię „obrazki dla malucha” o bardzo podobnej tematyce jak wasza a także „poznaję i słyszę zwierzątka” gdzie ulubionym zwierzątkiem jest sowa. Fajna też jest seria książek o misiu gdzie dziecko uczy się czynności wykonywanych w ciągu dnia 🙂
Serię o misiu muszę mieć! 🙂
Moje córy uwielbiają serię wydawnictwa Olesiejuk Obrazki dla Maluchów. To książeczki do oglądanie z napisami zatem można je przeglądać wyrywkowo co jest istotne dla maluchów, które nie usiedzą przy książeczce dłużej niż 10 sekund 🙂
Tak Karolina masz całkowitą rację :). Są idealne :). Natalka dostanie taką pod choinkę 🙂
Dzięki za ten wpis, Maluszkowo w lesie trafia na moja liste must have:) Polecam „Poczytajki 2- latka” fajne rymowanki ktore opowiadaja o dniu z życia maluszka:)
Sprawdzę na pewno 🙂 dzięki
super bardzo mi się ta wiedza przyda 🙂 synek właśnie skończył roczek
Będą jeszcze podobne wpisy 🙂
U nas hitem jest seria „na ulicy Czereśniowej”, „Opowiem Ci, mamo, co robią mrówki”, seria o Babo, Lalo i Bincie, „Pierwsze urodziny Prosiaczka” i „Turlututu” H. Tulleta. Polecam serdecznie, córcia ma 14 miesięcy 🙂
Aha, jeszcze zapomniałam o Basi i Franku Z. Staneckiej 🙂
Dzięki 🙂 Super, że można na was liczyć!
Wszystkie sprawdzę 🙂 Tytuły zachęcające bardzo!
U nas rowniez książki z serii obrazki dla maluchów cieszą się uwaga córki ale najbardziej lubi ona książki z serii biblioteczka niedźwiadka i książki z wydawnictwa Olesiejuk (najbardziej książka Na wsi i seria mala dziewczynka). Jeśli chodzi o książeczki ze zwierzakami fajne są z wydawnictwa Wilga. Pozdrawiam
Ja teraz Natalce pod choinkę kupiłam książeczkę właśnie z wydawnictwa Olesiejuk 🙂
Wg mnie książki tego wydawnictwa są bardzo kolorowe i wyraźne nie tylko dla malucha. Dla starszych dzieci też mala fajne wydania 😉
U nas któlują :Biblioteka Maluszka, Obrazki dla maluchów oraz książeczki otrzymane z Niemiec w których synek moze np. poglaskac futerko królika 🙂
A czy w tych książkach z Niemiec jest może lisek ? 🙂
Liska w naszych książeczkach niestety nie mamy.
Książeczki są z serii „mein fühlbilderbuch”.
witaj, u nas mała Iga bardzo lubi książeczkę „Księga dźwięków” Autor: Bravi Soledad otrzymała je na pierwsze urodziny jest grubą książeczką ale warto moja jeszcze nie bardzo umie mówić bo ma 14 miesięcy ale pokazać umie niektóre rzeczy jak się robi 🙂 i codziennie przynosi mi by razem obejrzeć i przeczytać fajna zabawa 🙂
Księgę Dźwięków już zapisuję na swoją listę 🙂 Dzięki !
Ja również dziękuje że dałaś wpis na temat książeczek dla maluchów oj przydał się i bardzo pomocne dla wielu osób na pewno :):) czekamy na kolejne wpisy książeczek które przetestujecie z swoją małą córeczką i oczywiście wiele innych postów 🙂 hmm ja mam nie pewność np czy dobrze zrobiłam jadłospis dla 14 miesięcznego jest może coś o tym jest może temat?? pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt 🙂
U nas fenomenem jest NA PODWÓRKU Doroty Gellner.:) Na drugim miejscu Samochwała a na trzecim Konik.:)
Już sprawdzam w google 🙂
Aniu, moja coreczka tak samo jak Natalia uwielbia ksiazeczki. U nas sprawdzaja sie wszystkie z serii „Biblioteczka Maluszka”. W kazdej ksiazce zamieszczonych jest kilka ilustowanych bajek,takich jak: „Mala Syrenka”, „Tomcio Paluszek”, „Brzydkie Kaczatko”, „Alicja w Krainie Czarow” i wiele,wiele innych. Moja Nataszka, dzieki tym ksiazkom nauczyla sie pokazywac paluszkiem zwierzatka i mowic jakie wydaja dzwieki, owoce, warzywa, osoby (np.król, Pani, Pan, chłopiec etc.). Biorac pod uwage pokazny zbior ksiazek dla dzieci jakie mamy w domu, zdecydowanie polecam wszystkim mamom i ich pociechom serię „Biblioteczka Maluszka”.
Jak tylko przeczytała Twój komentarz od razu wygooglowałam sobie tą serię „Biblioteczka Maluszka” i wiem na pewno, że musimy ją mieć! 🙂 Dzięki wielkie.
U nas ostatnio szałem są karty Czu Czu 🙂 2 pierwsze egzemplarze dostaliśmy w prezencie zaś ostatnio dokupiliśmy kolejne 🙂 poręczne, kolorowe, pomagają miło spędzić czas, nauczyć się czegoś. Polecamy 🙂
Dzięki Eliza, też się nad nimi zastanawiałam i po Twojej opinii też je kupię 🙂