Kilka sprawdzonych sposobów na bezpieczne opalanie

Długi weekend spędzam u rodziców. Zajrzałam na prognozę długoterminową i zapowiada się upalny weekend. Zakupiłam już dla siebie i Natalki krem przeciwsłoneczny z wysokim filtrem. Jesteśmy teraz na etapie wielkiej radochy z piaskownicy i huśtawki. Lada dzień pewnie wyjmę już pontonik do chlapania się w wodzie. To dopiero będzie raj dla mojego dziecka :). Warto zatem przed latem i prawdziwym sezonem odpowiednio się przygotować.

Myślę, że to dobry moment na taki wpis. Zwłaszcza, że to My powinnyśmy zadbać o siebie, swoją rodzinę i nasze ukochane dzieciaki!

Stosowanie preparatów z wysokim faktorem SPF jest konieczne. Należy jednak pamiętać, że nawet krem z filtrem SPF 50 nie chroni całkowicie przed słońcem. Dlatego mimo stosowania tak wysokiego faktora powinniśmy unikać opalania między godziną 11 a 15, kiedy promieniowanie słoneczne jest najsilniejsze. Należy również pamiętać, że tego typu preparaty nie są w stanie całkowicie zabezpieczyć skórę przed utratą wilgoci czy elastyczności.

Nie od dziś wiadomo, że promieniowanie ultrafioletowe ma szkodliwy wpływ na naszą skórę. Każdy bez wątpienia chciałby mieć pięknie opalone ciało, ale nadmiernie wystawianie go bez zastosowania  żadnej ochrony przeciwsłonecznej może prowadzić do oparzeń, a co gorsze do raka skóry. W naszej społeczności istnieje pogląd, że opalanie się w solarium, jest bezpieczniejsze, od opalania naturalnego -nic bardziej mylnego. Jeśli masz jasną karnację, nie musisz się wysilać i smażyć  na słońcu cały dzień, bo i tak nie uzyskasz śniadej opalenizny, co zatem robić by móc się opalać naprawdę bezpiecznie?

Oto kilka sprawdzonych rad:

  • Kiedy musisz już skorzystać ze słonecznej aury, pamiętaj żeby zastosować krem z filtrem, nałóż go na 20 minut przed pojawieniem się na słońcu.
  • Noś okulary przeciwsłoneczne- między innymi pomogą Twoim oczom uchronić je przed szkodliwymi promieniami UV i zapobiegniesz powstawaniu zmarszczek.
  • Zwróć uwagę czy na Twoim ciele znajdują się znamiona i pieprzyki – jeśli tak staraj się je uchronić przed opalaniem, bądź z niego zrezygnuj.

Pamiętaj, że na skutek nadmiernego opalania, zewnętrzna warstwa Twojej skóry ulega tzw. „zapaleniu”. Dochodzi wówczas do oparzenia I stopnia. Jednak największy ból możemy odczuwać, po 4 godzinach od chwili zejścia ze słońca. Im więcej takich oparzeń- tym szybciej przyśpiesza się starzenie Twojej skóry, co może prowadzić do chorób nowotworowych.

Jeśli chcemy skutecznie zabezpieczyć się przed fotostarzeniem, musimy używać kosmetyków z wyraźnym nadrukiem na opakowaniu, informującym o ochronie  przed promieniowaniem UVA. O tym jaki faktor ochronny powinnyśmy dobrać, decyduje głównie rodzaj karnacji. Ale wysokość filtra trzeba dopasować indywidualnie do typu skóry. Słońce poprawia nastrój, złoci skórę i ogrzewa. Ma jednak i ciemną stronę przed którą ostrzegają dermatolodzy.

Zatem preparatów z filtrem używajmy zawsze, nie tylko wtedy kiedy jest nam gorąco, bo nawet przy morskiej bryzie, czy w solarium możemy oparzyć skórę.

A Jakie są Twoje sposoby na bezpieczne opalanie?

Kilka sprawdzonych sposobów na bezpieczne opalanie
5 (100%) 1 głosów

Udostępnij:

9 comments

  1. Ostatnio zapomniałam wysmarować córkę kremem pogoda była przeciętna a i tak się opaliła.Dużo dobrych rad które warto przestrzegać na co dzień

  2. Bardzo pomocne wskazówki. Skóra mojego dwulatka jest niezmiernie delikatna i wystarczy dosłownie kilkanaście minut na słońcu i już robi się czerwony. Trzeba dbać o skórę dzieci i własną 🙂

  3. Za chwilę wakacje i jak ma sie dzieci to obowiązkowo trzeba jechać nad morze 🙂 – ja polecam zakupić dosłownie za parę groszy namiocik na plaże, który rozkłada sie w parę minut a dziecko może bezpiecznie bawić się w cieniu i „robić baby w piachu” 🙂

  4. Dzięki za cenne rady!

    Aniu proszę więcej postów! Strasznie rzadko ostatnio piszesz dlaczego?

    1. Hej Kinga 🙂 Taki mam plan. Pisałam prace swoją w związku z moim drugim kierunkiem studiów i w tym tygodniu mam już obronę. Potem ruszam już z wpisami regularnie. Dzięki :).

  5. Ze wszystkim się zgadzam, dodałabym tylko, że trzeba w naszym klimacie sumplementować witaminę D3 bo mamy jej za mało ze słońca!

  6. Ja nie lubię się opalać, mam jasną karnację. Stosuję bardzo wysokie filtry. Z kolei synkowi oprócz smarowania kremem zakładam obowiązkowo czapeczkę i podaję wodę. To podstawa.

  7. Hej Dorotka, ja w zeszłym roku u rodziców kombinowałam właśnie z takim prowizorycznym parasolem nad basenikiem ale w tym roku muszę już pomyśleć nad kupnem takiego solidnego parasola ochraniającego przed słońcem. Problem w tym, że nie mamy jak uciec przed słońcem, brak cienia. A dla dzieci zabawa w wodzie na zewnątrz to prawdziwy raj :). A jeśli chodzi o krem to postępuje podobnie jak Ty :).

  8. U mnie dzisiaj był już w użyciu pontonik basenik dla Karoli (23 mies) i była super radocha. Krem oczywiście 50 powtarzany co jakiś czas mimo że na opakowaniu pisze „wodoodporny”. Ja zawsze powtarzam aplikacje – to ważne. W użyciu na ogódku tez był parasol więc córcia trochę była na słońcu , trochę w cieniu – bo miała frajdę przelewać wodę z baseniku do różnych foremek i ją wylewać. W zeszłym roku zabawa bardziej polegała na chlapaniu rączkami i nóżkami ale teraz to co innego, było wchodzenie i wychodzenie , bieganie i wrzucanie foremek z piaskownicy i ich wyciąganie. Istne szaleństwo 🙂

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.