Poznajcie Natalię – 12.06.2013r

Witam moje drogie 🙂  Jestem już ze swoim serduszkiem w domku 🙂  W sobotę wyszłyśmy ze szpitala, w domku czekało na nas miłe powitanie rodzinki, były baloniki, dekoracje i prezenciki  <3

Nie wiem, jak to było u was ale mnie nadal łzy cisną się do oczu gdy patrzę  na mojego aniołka, ze szczęścia oczywiście 🙂

Mój poród ze względu na przeciwwskazania do naturalnego odbył się  przez cesarskie cięcie. Znieczulenie podpajęczynówkowe w kręgosłup w ogóle nie boli. Gorzej zniosłam zakładanie wenflonu pod kroplówkę, dla mnie bardzo nieprzyjemny zabieg. Najgorsze są 2 pierwsze doby po operacji. Potem jest już tylko lepiej, mając  swojego aniołka przy sobie zapominałam o bólu z dnia na dzień. Najbardziej wzruszający moment dla mnie to chwila dostawienia malutkiej do mojej piersi, uczucie trudne do opisania, płakałam ze wzruszenia. Poniżej kilka zdjęć z prywatnego archiwum 🙂

Zrzut ekranu 2013-06-20 o 02.06.42

Natalia 10 min po narodzinach

Zrzut ekranu 2013-06-14 o 23.24.30

Pierwsze ziewnięcie <3

Zrzut ekranu 2013-06-20 o 01.59.57

w szpitalnym wózeczku

Zrzut ekranu 2013-06-20 o 00.40.08

Natalia ma  3 dni  – Minka na wiadomość o wypisie  ze szpitala 🙂

Zrzut ekranu 2013-06-20 o 01.48.14

Drewniane literki na ścianie nad łóżeczkiem   – Polecam super efekt !!!

Już wkrótce rozpocznę cykl wpisów  na blogu rozprawiając się ze wszystkim co spotyka na swojej drodze młodą mamę i jej maluszka! Będą wpisy o kosmetykach, testy wózka i gadżetów, konkursy z nagrodami i duuuużo  więcej !!! Odwiedzajcie  blog PamietnikMamy.pl  codziennie 🙂

Podzielcie się  proszę w komentarzach poniżej swoimi wrażeniami z porodu …

 

Poznajcie Natalię – 12.06.2013r
Zagłosuj na ten post

Udostępnij:

47 comments

  1. Witam, gratuluję cudownej córeczki 🙂
    Ja również urodziłam przez cesarskie cięcie planowane, gdyż córcia ułożyła się pośladkowo. Pamiętam, że bardzo bałam się znieczulenia (wkłucia w kręgosłup), przyznam się szczerze, że trochę bolało. Nie zapomnę chwili, kiedy usłyszałam płacz swojej córeczki. Ciężko było mi dojść do siebie po operacji, tym bardziej, że położne kazały się podnosić i stopniowo prostować już następnego dnia. Moja Madzia dostała 10 pkt w skali Apgar i mogła być ze mną na sali. Najbardziej męczące było karmienie piersią na żądanie maluszka, Madzia poraniła i pogryzła mi brodawki i musiałam korzystać z laktatora. Bardzo stresujący był moment, kiedy po operacji nie miałam zupełnie dla niej pokarmu, płakałam że jako matka się nie sprawdzam, patrzyłam na inne koleżanki z sali, które bez problemu przystawiały swoje maleństwa do piersi. Dopiero w 3 dobie pojawił się pokarm ale i tak ze względu na poranione brodawki, używałam i używam do dzisiaj (Madzia ma 2 tygodnie) laktatora. Jestem bardzo zmęczona, gdyż Madzia budzi się na karmienia co 4 godziny. Z niecierpliwością czekam na wizytę położnej i bardzo dziękuję za możliwość skorzystania z gotowych pytań do niej, dostępnych na stronie.

    1. Nawet nie wiesz ile radości dały mi te słowa, które napisałaś. Bardzo się cieszę, że mogę pomóc 🙂

  2. śliczna córeczka gratulacje 🙂
    ja urodziłam swoja kochana córeczke Oliwke 19.02.2014r przez cesarskie cięcie ponieważ Mała przestała się ruszac i zanikało tętno. ( dodam ze poród odbył się w 41 tyg) dziś jest już 5 tygodni po Mała jest zdrowa i szybko rosnie 🙂 Dwie pierwsze doby były najgorsze ale to prawda ze jak się widzi swoje największe Szczęście zapomina się o wszystkich trudach i bolach 🙂 oboje z mężem nie możemy się nią nacieszyć 🙂 pozdrawiam 🙂

    1. Bardzo się cieszę z waszego szczęścia 🙂 Jeszcze tyle pięknych chwil z maluszkiem przed wami 🙂

  3. O, widzę, że Natalka tylko o tydzień starsza od Heńka 🙂 Co prawda on się 6 tygodni pospieszył, ale co w papierach, to w papierach. Pozdrawiam.

  4. Gratuluję pięknej niuni:) Ja rodziłam naturalnie 24.10.2013, poród dosyć szybki bo tylko 4 godziny, miałam problem z wyparciem główki, więc synek został urodzony za pomocą próżnociągu. Julian ważył 3580 i mierzył 55 cm, 9/10 punktów w skali Appgar:) przyszedł na świat o 9.40 🙂 moje największe szczęście 🙂 Pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego!

  5. witaj, ja też miałam cc 🙂 ze względu na to, że mały miał główkę mniejszą od odwodu brzuszka i przy naturalnym mógłby się zaklinować, urodziłam tydzień po terminie tak jak Ty, 12.06.2013 🙂 Tomuś miał 4150 i 61cm 🙂 niestety nie było mi dane karmić piersią 🙁 za dużo stresu w ciąży (opieka nad ojcem niepełnosprawnym), ale nie do opisania jest moment kiedy pierwszy raz go ujrzałam 🙂 popłakałam się…

    1. O rany taka sama data urodzenia co Natalia
      🙂 jeśli będziesz potrzebowała Wsparcia to pisz. Pozdrowionka!

  6. Witam Aniu moje gratulacje z tak pieknej pociechy 🙂 Ja rowniez urodzilam coreczke przez cc bol wcale go nie odczuwalam gdy obok w szpitalnym wozku lezala Lena 28.09.2012 o godz.16.30 waga 3770 dł.57cm uczucie nie doopisania 🙂 Nosisz pod sercem kruszynke przez 9msc i po urodzeniu czujesz ze tak mala istota moze tyle w zyciu dac szczescia:) znieczulenie mialam rowniez te ktore daje sie w kregoslup uczucie oszalamiajace 🙂

    1. Dziękuję bardzo 🙂 Ja również gratuluję i dzięki , że podzieliłaś się swoimi wspomnieniami 🙂 Pozdrawiam was serdecznie 🙂

  7. Witam 🙂 dziś przez fejsa trafiłam na Twój blog 🙂 tez mam 28 lat i również urodziłam córeczkę Zuzannę Natalię przez cc tylko ,że 15 maja 2013 r. A muszę przyznać ,że mam tak samo jak Twoja córeczka i też urodziłam się 12 czerwca 🙂 Jeśli chodzi o moje wspomnienia z cc nie są najgorsze , a cały ból po cc rekompensuje mina córeczki . Na szczęście bardzo szybko doszłam do siebie a ja mogę cieszyć się rodzicielstwem 🙂

    1. Wow, ale zbieg okoliczności :). To prawda, ze o bólu szybko się zapomina, jak tylko możemy przytulić nasze maleństwo. Mam nadzieje, że jeszcze się odezwiesz na Fanpagu PamietnikMamy – Blog na FB 🙂 Pozdrawiam.

  8. Hej 🙂 trafiłam przypadkiem przez fejsa 🙂 moja córeczka Martusia ur. się 27 czerwca tego roku, a więc jest prawie w wieku Twojej córci 🙂 poza tym jesteśmy równolatkami :). Tym razem rodziłam naturalnie, ale pierwszy poród Synka odbył się przez cc. Chętnie będę tu do Ciebie zaglądać, a ze swojej strony zapraszam na mojego bloga slowemlukrowane.blogspot.com, gdzie zamieszczam recenzje książeczek dla dzieci 🙂 pozdrawiam serdecznie! PS jaki jest Twój patent, że masz aż tyle (!!!) fanów na fb? I to w tak krótkim czasie! 🙂 gratuluję i pozdrawiam serdecznie! Całusy dla Natalki

    1. Cześć Gosiu, z przyjemnością odwiedzę Twojego bloga :). Pozdrawiam Ciebie i Twoje dzieciaczki :).

  9. Jakie przeciw wskazania? Ja miałam ich wiele, ale nikt w szpitalu nie chciał o tym słyszeć. Lekarz czakał na pieniądze. Sam poród, naturalny poród to straszna sprawa i bardzo Ci zazdroszczę. To dwie różne bajki. A co do miłości od pierwsze spojrzenia to jasne, ale czy było to tak samo jakbyć cierpiała 20 godzin? 🙁

  10. Witam serdecznie 😀 Ciesze się, że znalazlam ten blog.Ja również miałam cesarskie cięcie,urodzilam wspaniala druga córeczke pierwsza ma juz 17 lat 🙂 Amira moja druga córeczka urodzila sie 03-06-2013 za dwa dni skonczy trzy miesiace.Pozdrawiam serdecznie i gratuluję malenstwa 🙂

  11. Mój synek również przyszedł przez cesarskie cięcie bo owinął się pępowiną… przeżycie nie do opisania 😉

  12. Jestem mloda matka (21) i jak wiekszosc z nas sluchalam wszystkich wokol ze bd dla mnie trudny . I tak tez to bylo bo trwalo to 24 H . gratuluje coreczki , sliczna .

  13. Moja córeczka też urodziła się 12.06. tyle,że 1991 :)ma na imię Izabela, teraz oczekuję narodzin drugiej córeczki ,która ma urodzić się w sierpniu. Będzie to moje trzecie dziecko po przerwie 18 lat 🙂 ale wszyscy czekamy z niecierpliwością i wielką radością 🙂 Pozdrawiam serdecznie .

  14. Ciesze się, że trafiłam na ten blog. Od dziś na pewno będę tu zaglądać:) Ja na mojego synusia muszę poczekać jeszcze do października…. dziś zaczynamy 29tc. Pozdrawiam wszystkie mamusie

  15. Witam wszystkie młode mamusie:-)…. Z ciekawoscia czytam wasze przezycia zwiazane z porodem,ciaza itd. Takich przezyc w zyciu nie da sie zapomniec. Jestem mama 20miesiecznego Oskarka. Do dzisiejszego dnia pamietam pierwszy test ciazowy,pozniej 9 miesiecy w ciazy, ruchy maluszka w brzuszku,ranne mdlosci, zachcianki i mile slowa meza kierowane do nas. Oskar urodzil sie w.listopadzie 2011roku. Ze wzgledu na zle wyniki musialam jechac do szpitala tydzien przed planowanym terminem porodu, lezalam tam przez tydzien czasu,okazalo sie ze zastrzyki i.kroplowki na wywolanie nic nie pomoglo bo.moj maly urwis sie nie spieszyl. Urodzilam Oskarka gdy wody plodowe musieli mi.przebijac….no i sie zaczlo….w czasie jeszcze lekkich skurczy dzwonilam do meza,ze juz sie zaczelo-przyjezdzaj!!!!. Przy porodzie.maz.oczywiscie byl,jak by inaczej;-) skurcze byly nie do zniesienia,bolalo strasznie. Pierwsza faze porodu mialam 3 godziny, a druga 20 minut. Gdy dostalam malego.na brzuszek lzy poplynely mi.po policzkach z radosci. Maz nosil go po porodzie non stop, oczu nie umial od niego oderwac taki zakochany jest w swoim synie!

  16. Witam. Gratuluję córeczki .!
    Ja również bardzo bałam się porodu. Byłam już tydzień po terminie i nic się nie działo. Dostałam skierowanie od swojego ginekologa i pojechałam do szpitala. Urodziłam dopiero na drugi dzień. Wywoływali mi poród, ale mimo to nic. Moja Pola była bardzo duża, a poza tym była okręcona pępowiną. leżałam na porodówce pół dnia i nic.. ;-( aż w końcu ordynator zadecydował, że zrobią cesarkę. Jak tylko usłyszałam jej płacz, byłam taka szczęśliwa jak nigdy w życiu. !! Moja córeczka jutro skończy 2 miesiące. Nawet nie wiem kiedy to minęło..;-)
    Pozdrawiam serdecznie młode mamusie. !! ;-))

  17. gratuluje małej:) Niech zdrowo rośnie:) Ja do swojego maluszka musze pozekac do wrzesnia 🙂 juz nie moge sie doczekac az go zobacze :***

  18. Śliczności 🙂 Ja swojego synka urodziłam w niedziele 16.06.2013r. 🙂 Poród naturalny- poprosiłam o znieczulenie które i tak wg mnie nic nie dało, ból niesamowity 🙂 Ale gdy tylko położyli mojego brzdąca na brzuch od razu wszystko przeszło 🙂 Zero bólu tylko szczęście 🙂

  19. Gratuluje slicznej coreczki.;* moj porod byl szybki,ale cholernie bolesny trwal 4,5 godzinny rano po 6 odeszly mi wody ale bez skurczy,skurcze zaczely sie po 9,ale juz bylam w szpitalu. generalnie parcie rozpoczelam o 14.21 a moja mala Isabelle byla juz ze Mna o 14.47:) faktem bylo to ,ze byla wczesniakiem,a dzisiaj ma juz 4 miesiace i jest taaaaka pocieszna i kochana. 😉

  20. gratuluje ślicznej córeczki i życzę powodzenia w odkrywaniu nowego świata- macierzyństwa. Mnie porod czeka w grudnu.Pozdrawiam

  21. Śliczna córunia:) Ja na swojego Filipka muszę poczekać jeszcze 7 tyg. Nie mogę się doczekać. Samego porodu czy bólu się nie obawiam(mój małżowinek stresuje się za nas dwoje:P). Szczęścia Wam życzę:)

  22. Dzięki Mamusie za miłe komentarze! Cieszę się, że jesteście gdzieś tam online, wspieracie i dajecie siły by iść do przodu!

  23. śliczny aniołek 😉

    a co do mojego porodu to lezalam 5 dni na patologi a przyjechalam do szpitala ze skurczami ktore ustapily ale i tak mnie zostawili w razie co… az po 5 dniach zaczely sie skurcze od razu z grubej rury co 3 minuty .. moj s. byl caly czas ze mna .. z powodu braku rozwarcia założyli mi smieszny cewnik z kulka na końcu zeby poruszyc rozwarcie … chodziłam z nim od 9 rano do 17 .. potem wypadł .. przy badaniu doszli do wniosku ze rozwarcie na 4 palce wiec pomalu szykowalismy sie do udania na sale porodowa .. od 18 do 22 chodzilismy po korytarzu i co chwile pod prysznic .. skurcze mialam takie ze zwiedzilam z bliska wszystkie kąty i sciany w szpitalu ..;D o 22 wzieli nas na sale porodową do porodów rodzinnych , podłączyli ktg i tak leżalam sobie do 23 .. przyszedł lekarz i dla przyspiesznia przebił pęcherz płodowy .. poleżałam z jedna godzinke tylko ze skurczami a ok 24 zaczeły się skurcze parte … no i 4 parcia i mój Nikoś pojawił się na świecie .. a była to godzina 0:15 4 czerwca tego roku .. 😉 Nacieli mnie chociaz poczatkowo by obylo sie bez ale maly mial pępowine podciągniętą pod szyje i zeby mu sie nic nie stalo to nacieli ..
    Wiec nie było tak zle .. wyszliśmy po 2 dobach ze szpitala i co najpiękniejsze nasz syn to najpiękniejszy prezent na moje urodzinki ktore byly 6 .;D
    dostal 10 /10 😉 57 cm i 3440 g miłości .. pozdrawiamy ..

  24. Witam. I serdecznie Ci gratuluje:)
    Ja swój poród wspominam dobrze. Był rodzinny z udziałem mojej starszej siostry, która sama nie ma dzieci. myślę, że bez niej i mojej położnej nie dałabym sobie tak dobrze rady. Mój synek ważył 4300 i miał 59 cm. obeszło się bez żadnych cięć szwów i tak dalej. Dziś ma półtora roku i trudno za nim nadążyć:)

  25. Mój poród rodzinny z moją siostrą, ponieważ mąż wymiękł. Powiem że bez siostry i mojej położnej chyba bym sobie tak dobrze nie poradziła. Mój synek ważył 4300 i miał 59 cm poród odbył się naturalnie bez szycia rozcięcia i w ogóle:) teraz ma już półtora roku i trudno za nim nadążyć, jest go wszędzie pełno:)

  26. Witam 🙂 Jeszcze raz gratuluję przecudnej i uroczej córeczki 🙂 zdrówka życzę dla Was obu dziewczyny 🙂 Ja obecnie jestem w 24 tyg. ciąży, więc jeszcze troszkę muszę poczekać aż wyściskam i wycałuję mojego Antosia. Mam nadzieje,że wszystko będzie dobrze, bo cały czas sobie wkręcam jakieś bzdury i się zamartwiam. Synuś będzie moim drugim dzieckiem, mam już wspaniałą córeczkę w domciu. Zosiunia ma teraz 3,5 roku i jest cudowna. Poród niestety był masakryczny, odeszły mi wody, nie miałam rozwarcia. Męczyłam się 23 godziny. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło, córcia dostałą 10 pkt. gdy tylko ją usłyszałam i mogłam przytulić to cały ból i zmęczenie odeszło w niepamięć. Mam nadzieję,że drugi poród będzie łatwiejszy ( tak mówią) 🙂 Pozdrawiam.

  27. Ja również miałam cesarskie cięcie, ogólnie mówiąc jestem z tego faktu zadowolona, gdyż słabo znosze ból, i dzięki temu się nie nacierpiałam. Przyjechałam do szpitala tydzień po terminie. Następnego dnia urodziłam. Najbardziej wzruszyłam się gdy zaraz po wyciągnięciu mojej Oliwki z brzuszka położna przyniosła mi ją,żebym ją ucałowała. Ola jest moim pierwszym dzieckiem i obecnie ma już 5 miesięcy. Zakochałam się w niej od pierwszego zobaczenia. Ze szpitala wyszłyśmy po 2 dobach. Mile wspominam swój poród.
    Pozdrawiam serdecznie i gratuluję córeczki 🙂

  28. Witam serdecznie 😀
    Ja obecnie jestem w drugiej ciąży z córeczką jest planowana na 20 sierpnia 😀
    Mam już 3 letniego Stasia, którego też rodziłam przez cc ale tylko dlatego,że nie chciał wyleźć tak zwane zatrzymanie akcji porodowej i jeszcze podobno potylicą się obrócił w trakcie porodu 😉 Co dla mnie było najpiękniejsze to płacz zaraz po wyjęciu z brzucha 😀 no i oczywiście moment przystawienia do piersi 😀 tego nie da się zapomnieć !!!!

  29. Popłakałam się ze wzruszenia:) To pewnie dlatego,że jestem w 2 trymestrze ciąży i płaczę przy każdej okazji, choć to co opisałaś, wzruszyło mnie bardzo:) Z niecierpliwością czekam na moją kruszynkę( prawdopodobnie też dziewczynkę) i kibicuję Ci i ślicznej Natalii z całego serca!

  30. Podziwiam ze masz czas na prowadzenie bloga majac male dziecko. Ja kazda chwile odsypialam. Ale coz, gratulacje!

  31. Ja pojechałam do szpitala na wizytę, nie wiem czemu lekarz kazał jechać mi w terminie porodu, bo zazwyczaj jedzie się chyba po tygodniu. Przed szpitalem wstąpiliśmy jeszcze do mojej przyszłej teściowej na pierogi 😀 już u niej miałam skurcze co jakiś czas, pół godz, godzinę. W szpitalu robiąc KTG wyszły mi skurcze co 5 min, takie średnio bolesne, zostawili mnie w szpitalu. Faceta odesłali po 20ej ;/ , a chcieliśmy mieć poród rodzinny… Poród odbył się sn, skurcze miałam 11 godz, o 1ej nad ranem odeszły mi wody, o 4.10 miałam Oliwkę na swoim brzuszku. To moje pierwsze dziecko i jakoś pomału wychodziło 😀 , skakałam na piłce i inne wygibasy, aż w końcu urodziłam. Pod koniec bolało już trochę jakby mi chciało coś tam na dole rozerwać, i w sumie to rozerwało, nacięli mnie i pękła mi pochwa, ale ból ustąpił całkowicie jak tylko Oliwka pojawiła się na świcie 🙂 dostała 10 punktów na 10 🙂 niestety wyszła żółtaczka oraz zakażenie wewnątrz owodniowe… ;/ byłyśmy tydzień w szpitalu, gdzie ja nie znosząc szpitali nie mogłam już tam wytrzymać… ;/ nikt nie chciał pomóc mi przystawić Oli do piersi aż nauczyłam się tego sama! Jedna z położnych to mi nawet dziecku nosek zalała mlekiem i biedna się później męczyła parę dni i charczała na nosku ;/ , a tak się teściowa uparła na ten szpital, a wcale jakiś rewelacji tam nie było! Wstałam praktycznie niedługo po porodzie, poszłam się wymyć, przebrać, jakoś ogarnąć. Z opowiadań mam i cioć myślałam, że na pupie nie usiądę przez miesiąc a ja zaraz po porodzie mogłam prawie normalnie usiąść. Także mój poród wypadł całkiem przyzwoicie w porównaniu z tym czego się nasłuchałam 🙂 w skali bólu to tak 6/10

    Pozdrawiam wszystkie mamusie!

  32. Witaj na Natalko:)
    Ja mam dwóch synów i za każdym razem płakałam i nie mogłam się doczekać kiedy przystawie ich do cycusia. Mimo że miałam z tym troszkę trudności. Gdy z drugim synkiem wróciłam do domu czekały na mnie też baloniki serpentyny itd. Pozdrawiam 🙂

  33. W którym tygodniu ciąży urodziłaś..??
    Przed czy po planowanym terminie..
    Gratulacje córeczki..

    1. Witaj Dorota, Urodziłam w 39 tyg.

  34. Ojej 🙂 az sie wzruszyłam 😉 .. Ja zaczynam dopiero 34 tydzień i te oczekiwania na mojego synka męczą mnie bardziej niż sama ciąża 🙂 chce go już zobaczyć wycałować i nie wypuścić z rąk!! <3 a to jeszcze tyle tygodni 🙁 wam życze dużo zdrówka 🙂 trzymajcie się cieplutko 🙂

  35. gratuluje ślicznej córeczki i życzę powodzenia w odkrywaniu nowego świata- macierzyństwa. Mnie to czeka już we wrześniu:)

  36. Słodziutki aniołeczek z niej 🙂 Jeszcze raz gratuluje <3
    Mój poród też odbył się przez cesarskie cięcie. Po tym jak mnie wybudzili i zobaczyłam moją córcię u tatusia na rekach płakałam przez pół godziny ze szczęścia że moje maleństwo żyje i jest całe i zdrowe (poród był z komplikacjami) Minęło 3 miesiące i szczerze powiedziawszy nic już mnie nie boli. Oczywiście nic jeszcze cięższego niż moja kruszynka nie noszę. Do całkowitej sprawności wróciłam po 2 tygodniach 🙂 Patrząc na moją córcię praktycznie zapominam co działo się na porodówce (5 dni na patologi ciąży i wywoływanie, 12 godzin porodu a i tak na koniec cesarka)
    My na ścianie mamy motylki i jednorożca z naklejek ściennych też super wyglądają:)
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

  37. piękna niech się zdrowo chowa

  38. Gratuluje ci pociechy 🙂 ja na swojego muszę poczekać jeszcze do września, Twój blog sledze z duża ciekawością.
    Malutka rośnij zdrowo 🙂

    1. Dzięki za miłe słowa. Trzymam kciuki:). Mam nadzieje, że przydadzą Ci się choć troszkę wpisy umieszczane przeze mnie na blogu:)

Skomentuj Ania - PamietnikMamy.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.