Chciałabym wspomnieć Wam o fantastycznej książce dla dzieci, przed którymi stoi wyzwanie nauki tabliczki mnożenia. Z dzieciństwa pamiętam jak mnie ciężko było nauczyć się mnożyć. Na samą myśl, kiedy przypomnę sobie, ile musiałam się tego uczyć – dostaję gęsiej skórki. Matematyka nigdy nie była moją mocną stroną. Zawsze wolałam przedmioty humanistyczne.
Autor tej książki wymyślił przyjemniejszy sposób nauki tabliczki mnożenia. Jego dzieci zupełnie nie chciały uczyć się tabliczki mnożenia. Dlatego działania zmienił dla nich w rymowane historie, które można opowiadać, oglądać, bawić się nimi i przy okazji zapamiętać.
A może ta metoda Twojemu dziecku przypadnie do gustu?
Niestety ale jakoś nie mam przekonania do nauki tą metodą.
Już sobie wyobrażam dziecko które rymuje żeby otrzymać wynik.No ale wiara czyni cuda więc do dzieła.