Jak rozwijać dzieci społecznie?

Wszyscy marzymy o tym by nasze dzieci cieszyły się długoletnimi przyjaźniami, z łatwością adaptowały się do różnych sytuacji społecznych i potrafiły bronić swojego zdania. Chcemy by podążały za wartościami, które im wpoiliśmy i stosowały się do nich w życiu, nawet jeżeli będą musiały przeciwstawić się innym.

Umiejętności społeczne pozwalają zrealizować ten cel. Trzeba nad nimi pracować już od najmłodszych lat, bo wtedy najłatwiej je ukształtować. Jakie kompetencje mogą rozwijać u dziecka rodzice i jak to zrobić?

„Dobre” i „złe” emocje?

Wartościowanie emocji jest bardzo powszechne. Od małego wiemy, że gniewanie się czy złoszczenie są „złe”, a miłość czy radość „dobre”. Nauczyli nas tego rodzice, którzy tym sposobem próbowali wyeliminować pewne zachowania, by ich dziecko było grzeczne i spokojne. Idziemy w świat z przekonaniem, że nie należy okazywać gniewu lub smutku.

A prawda jest taka, że nie ma „złych” emocji, bo… wszystkie są takie same. Każda z nich jest informacją dla nas o tym jak otoczenie wpływa na nas, jak je odbieramy. Smutek jest naturalny, jeżeli nie możemy czegoś mieć i borykamy się ze stratą (ta piłka jest Zosi i teraz ona się nią bawi). Złość może się pojawiać, gdy granice są przekraczane (jeszcze łyżeczka za mamusię). Dzieci nie potrafią „po dorosłemu” poradzić sobie z uczuciami; zrozumieć, dlaczego się pojawiły. Po prostu je wyrażają, co często powoduje niezadowolenie rodzica, bo grzeczne dziecko przecież nie krzyczy i nie tupie.

Nauka rozpoznawania emocji i nazywania ich jest jedną z podstawowych umiejętności, które pomogą dziecku rozwijać się społecznie. Rolą rodzica jest nauczenie dziecka rozumienia emocji, zamiast „zamiatania ich pod dywan”. Jeżeli dziecko wie dlaczego się zdenerwowało, co go zasmuciło lub ucieszyło, będzie umiało skorzystać z tej wiedzy później, gdy zmierzy się z ograniczeniami społecznymi (czyli spotka z innymi ludźmi, którzy też wyznaczą swoje granice).

Nauka nazywania emocji i radzenia sobie z nimi zaprocentuje również w postaci empatii i szacunku dla drugiego człowieka. To cechy sprawdzające się w bardzo wielu sytuacjach społecznych i pozwalające budować zdrowe relacje z drugim człowiekiem.

Każdy mały człowiek potrzebuje dobrych wzorców, które mogą mu dać rodzice. Powinni rozmawiać z dzieckiem o emocjach, nazywać je, pokazywać, że jest to naturalny element życia. Że każdy kiedyś się złości i każdemu czasami jest smutno i jest to naturalne, nie ma powodu by ukrywać te uczucia. Że one także kiedyś miną. Nazywanie emocji pomaga dziecku sobie z nimi poradzić i zrozumieć mechanizmy ich powstawania.

Poczucie własnej wartości

O tym, że poczucie własnej wartości jest ważne w relacjach społecznych nie trzeba nikogo przekonywać. To ono pozwala bronić swoich poglądów i siebie, gdy pojawia się zagrożenie, nie ulegać modom i naciskowi grupy, a także uczy szacunku i tolerancji dla innych. Jest podstawą dla asertywności. Jak je budować u dziecka?

Kluczowa dla zbudowania poczucia własnej wartości jest akceptacja dziecka takim jakim jest. Najprostsze narzędzia to docenianie i chwalenie za to co dziecko zrobiło lub za to jak się zachowało. Niestety, rodzice często odwołują się do porównań: Kasia już umie to, a Ania zachowuje się grzecznie, a ty nie. W efekcie dziecko zaczyna postrzegać siebie w odniesieniu do innych, tracąc po części swoją indywidualność i przekonanie o możliwości podejmowania samodzielnych wyborów. Zaczyna zachowywać się tak, by spełniać oczekiwania i być jak wskazane wzory, bo za to jest pochwała i akceptacja.

Uczy go to podporządkowywania się tym, którzy tę akceptację zapewnią. W późniejszych latach autorytetami mogą stać się grupy o niekoniecznie dobrym wpływie – rówieśnicy, dominujący koledzy, dorośli. Dziecku szukającemu uznania u innych łatwiej wpaść w uzależnienie, zrobić coś negatywnego (bo grupa tak chciała), hejtować innych, podążyć za czyimiś poglądami. Niskie poczucie własnej wartości nie daje oparcia w sobie koniecznego do życia w zgodzie z własnym ja i nieulegania presji otoczenia.

Konflikty i budowanie relacji

Wielu rodziców stara się ochronić dziecko przed każdym złem tego świata. Czasami ta ochrona posunięta jest zbyt daleko i zamienia się w nadopiekuńczość. Dziecko nie ma możliwości doświadczyć innego zdania, spotkać się z sytuacjami, z którymi kiedyś będzie musiało sobie radzić; zderzyć z potrzebami, uczuciami i granicami drugiego człowieka.

Konflikty są naturalnym i nieuniknionym elementem życia. Nie da się bez nich żyć. Dziecko wcześniej czy później się z nimi zetknie, chociażby w piaskownicy przy rywalizacji o zabawki. Radzenie sobie z nimi (rozwiązywanie ich zamiast udawania, że nie istnieją), podobnie jak w przypadku emocji, buduje umiejętności społeczne. Maluch rozumie, że może się nie zgadzać z kimś, ale to nie przekreśla relacji. Co więcej, uczy się empatii, tolerancji, prawa do wyrażania własnego zdania i buduje poczucie własnej wartości w kontakcie z rówieśnikami. Uczy się tego, że ludzie są różni; że ktoś może uważać inaczej i to nie jest powód by go odrzucać.

Rozwijaj społecznie swoje dziecko!

Co może zrobić rodzic by budować kompetencje społeczne swojego dziecka? Przede wszystkim poświęcić mu czas na rozmowę o tym co dzieje się w jego uczuciach, o wydarzeniach danego dnia i związanych z nimi emocjami. Warto również pokazywać pozytywne wzory, bez zaprzeczania rzeczywistości (konflikty istnieją i będą istniały, podobnie jak ludzie, z którymi się nie zgadzamy). Dziecko uczy się przez naśladowanie zachowań osób, które są dla niego autorytetami, warto więc mówić również o sobie i swoich emocjach, pokazując dziecku jak można sobie z nimi radzić w dojrzały sposób.

Pomocne mogą być również zabawki edukacyjne i filmy. Niektóre z nich mówią wprost o emocjach („W głowie się nie mieści”), inne mogą pokazywać różne sytuacje i wydarzenia, które stają się później pretekstem do rozmowy. Na rynku jest wiele gier edukacyjnych pomagających nazywać uczucia. Można to robić również przeglądając zdjęcia rodzinne lub odgadując nastroje drugiej osoby z mimiki twarzy.

Warto angażować dzieci w zabawy integracyjne z rówieśnikami, gdzie muszą współpracować, poprosić o pomoc, wymienić się elementami układanki by powstała całość. Jeżeli dziecko nie wie jak coś zrobić, można mu dać przykład zamiast krytykować czy wyśmiewać że nie wyszło tak jak należy. Przecież nie od razu Kraków zbudowano.

Od najmłodszych lat trzeba dziecko uczyć empatii, szacunku i tolerancji wobec innych. Dzięki tym wartościom przyjaźnie, które będzie budowało i relacje, które nawiąże z innymi będą opierały się na zdrowych i trwałych podstawach.

A jak Twoje dziecko radzi sobie z emocjami?

Jak rozwijać dzieci społecznie?
4.5 (90%) 6 głosów

Udostępnij:

3 comments

  1. Strasznie drażni mnie gdy rodzice współcześni mówią „dzieci teraz takie są”. To my je wychowujemy i kształtujemy, w dużej mierze od nas zależy jakimi ludźmi będą w przyszłości.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.