Moja recepta na jesienną odporność
Lato się kończy, a ja jak zwykle ze smutkiem patrzę przez okno. Idzie jesień – czas, który jednoznacznie kojarzy mi się z przeziębieniami, infekcjami, kichaniem i innymi tego typu „przyjemnościami”. A przecież nie mogę sobie pozwolić na chorowanie, bo kto zajmie się moimi dwiema córeczkami? To znana prawda, że mamy nie biorą zwolnienia, tylko – bez względu na samopoczucie – muszą robić swoje. Dlatego też szukam sposobów, żeby nie chorować, bo nawet byle katar potrafi mnie rozbić na kilka dni. Lekarz kiedyś powiedział mi, że obniżona odporność może być spowodowana dietą (która nie zawsze zaspokaja zapotrzebowanie na wszystkie witaminy) oraz […]